Wiem, że ostatnio brakuje siatkówki, na kartach mojego
bloga, a przecież w świecie siatkówki tyle się dzieje. Pewnie chcielibyście
przeczytać co sądzę, o powołaniach na polski EuroVolley i odczuciach po LŚ… Postaram
się, lecz nie obiecuję, gdyż w mojej głowie są głównie myśli. O tym co wydarzy
się dokładnie za osiem dni. Za tyle dni zacznę pisać kolejny rozdział, w swoim
życiu. Czy z happy-endem? Tego nie wiem… Właśnie po to, by choć przez myśleć o
tym, w miniony piątek udałem się. Wraz z moimi koleżankami z licealnej paczki,
na przysłowiowe plotki i pizzę. Cel został osiągnięty, dzięki dziewczyny!
:* Choć w naszych rozmowach przewijał
się temat mojego zabiegu, to jednak było wiele innych tematów. Pozwólcie, że
zostaną one owiane tajemnicą :D Kochani jeden wniosek, ale jakże prawdziwy
Facebook łączy ludzi :P Bo gdyby nie on, nie było, by tych spotkań ;) Choć
dziewczyny stwierdziły, że już więcej nie będę się chciał, z takimi wariatkami
spotkać.Pragnę Was uspokoić jako, że sam nim jestem, to z tego miejsca Was zapewniam. Ojciec
dyrektor Cinek zorganizuje kolejne wyjścia ;) Do następnego!
*zdjęcie pochodzi z prywatnej kolekcji, sorry za jakość ;)