Sto lat, sto lat niech żyje nam! Spokojnie to nie moje
urodziny ;D Już rok zanudzam Was swoimi przemyśleniami, na temat siatkarskiego
świata i życia sprawnego inaczej. Pewnie czasem pojawiają się w waszych głowach
zdania; „Chłopie przestań..”. Muszę
Was zmartwić, nie mam takiego zamiaru ;) Było wesoło teraz na poważnie.
Zakładając tego bloga miałem mieszane uczucia. Czy jego przesłanie trafi do
internatów, czy moja osoba nie zostanie źle odebrana. Zwyciężyła chęć walki ze
stereotypami. Pokazanie osoby sprawnej inaczej nie tylko w szarych barwach, ale
jako osoby. Mającej pasję i umiejącej cieszyć się, z tego co już ma. Wiadomo
nie jest tak kolorowo, co mogliście i będzie mogli nadal czytać. Mogliście
poznać szalonego Marcina, który ma fioła na punkcie pomarańczowego pola.
Marcina, który czasem pod uśmiechem ukrywa ból i łzy, jednak mimo wszystko z
uśmiechem. Idzie po marzenia i lepsze „jutro”. Tak bogatych w siatkarskie
słownictwo tekstów, by nie było. Gdyby nie – „Kadziu”, który jest dla mnie
mistrzem, przez duże M w komentowaniu. Jednak niekwestionowaną liderką i
mentorką, w pisaniu tekstów dla mnie. Jest Katarzyna Grzyb, to właśnie jej
felietony. Sprawiły iż moje pisanie, zaczynało nabierać normalnych kształtów ;)
I zapragnąłem założyć bloga. Kasiu dziękuję, za wszystko <3 Dziękuję dwóm wspaniałym duszyczkom, o
imieniu Ania ;) O jednej z nich tak często, czytacie, w moich tekstach. To ona
jest moim motywatorem i dzięki Niej mam siłę, by stawać się jeszcze lepszym
<3 Zaś druga bywa pierwszym krytykiem, moich tekstów. To z nią mogę dokonać
analiz, z siatkarskiego parkietu. Jaki to był rok, dla mnie jako blogera?
Zaskakujący, bowiem to jak chętnie, byliście z moim blogiem na „ty”. Przeszło
moje najśmielsze oczekiwania. Dziękuję! ;) Cieszy fakt, iż chcecie poznać
blaski i cienie bycia „innym”. Bowiem wielu żyje nadal stereotypami. Tacy
wariaci jak, ja są w świecie potrzebni ;) By przeczyć tym mitom o NAS. Mówi
się, iż w świecie wirtualnym, na próżno szukać bratnich dusz. Może i tak jest…
Jednak ja dzięki Z siatkówką na ‘ty”, znalazłem kogoś takiego. Połączyła nas
nie tylko niepełnosprawność i wspólne problemy. Przede wszystkim miłość do
siatkówki i chęć walki o lepsze „jutro”. Potrafi mnie ustawić niczym
pionizator ;D Strzała Ziomuś ;) Jakie mam blogowe plany, na ten rok? Plany
zweryfikuje życie. Dziękuję jeszcze raz za wspólnie spędzony rok, pozdrawiam!