Strony

piątek, 20 stycznia 2017

Meteoryty rozbiły Podpromie.

źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów
Po niepowodzeniu w Pucharze Polski przyszedł czas na powrót do walki, o punkty. W siatkarskiej Lidze Mistrzów. Wszyscy wiedzieliśmy jaka konstelacja gwiazd jest, w Cucine Lube Civitanowa. Jednak gdzieś siatkarski rozum podpowiadał – Może  magia Podpromia zadziała i wygramy to spotkanie. Na nadziei się niestety skończyło (0-3). Rzeszowianie otrzymali srogą lekcję siatkówki. Osmany Juantorena i spółka, wybili naszym chłopakom. Szybko myśl o zwycięstwie we wczorajszym spotkaniu. Włosi ani przez chwilę nie czuli się zagrożeni. Nawet w trzecim secie gdy, mieliśmy trzy punkty przewagi zawodnicy Lube zachowali chłodne głowy. I z niczym z precyzją chirurgicznego skalpela, pokonali nas (14-25).  Co można powiedzieć o grze Asseco? Hmm.. Problem ze skończeniem pierwszej akcji, problem ze skończeniem ataku na potrójnym bloku. Gdyż Włosi fantastycznie ustawiali się, w systemie blok obrona. Podbijając na dziewiątym metrze soczyste ataki – Gavina Schmita. Po czym potrafili rozegrać perfekcyjny kontratak. Przy, którym rzeszowski zespół był bezradny. Mieliśmy ogromne problemy w przyjęciu, jedynym w miarę pewnym punktem. Na tej pozycji był – Tibault Rossard, który całkiem nieźle radził sobie w ataku. Czy z doświadczonym Możdzonem na środku, byłoby nam łatwiej coś ugrać? Może i tak, jednak młody „Leman”. Musi zbierać doświadczenie na arenie międzynarodowej. A ten pojedynek, był do tego wyśmienitą  okazja. I na pewno zdobyte doświadczenie zaprocentuje. Oby już w tym sezonie, w koszulce z Orzełkiem na piersi ;) Jednak na razie skupmy się na Resovii. Po porażce z włoskim gigantem, jesteśmy na trzecim miejscu, w tabeli grupy B. Z dorobkiem czterech „oczek”, przed naszym teamem runda rewanżowa. I wyjazdy na gorące tereny, Berlin i Macerata, a także rewanż, z drużyną z Liberca. Czy awansujemy do dalszej fazy rozgrywek? Chciałoby się ;) „ BO RAZEM JESTEŚMY SIŁĄ! RESOVIA!”. Jednak zanim to nastąpi, wracamy do walki o punkty, do ligowej tabeli. Łatwo nie będzie w niedzielę zagramy, w Ergo Arenie w Gdańsku. A już za tydzień na Podpromiu, zagramy z PGE Skrą Bełchatów. Oj będzie się działo! A o tym wszystkim przeczytacie, na kartach mojego bloga.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz