Strony

poniedziałek, 4 marca 2019

Trzy punkty "Pasów"!

źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów

Szczerze powiedziawszy liczyłem na większe emocje, w meczu Asseco Resovi Rzeszów z Jastrzębskim Węglem (3:0).
Początek spotkania ustawiły zagrywki Kuby (7:4), swoje w tym elemencie dołożyli Kawika Shoji i Mateusz Mika. Co pozwoliło rzeszowianom powiększyć przewagę (12:8), w środkowej fazie seta „Pomarańczowi” próbowali zniwelować naszą przewagę. Jednak skutecznym atakiem popisał się „Mikuś”, który dał nam prowadzenie (19:14). W końcówce partii swoimi zagrywkami próbował postraszyć „Konar”, jednak „Pasy” doprowadziła prowadzenie do końca premierowej odsłony meczu. Drugi set rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych (0:4), za sprawą zagrywek Nikodema Wolańskiego, który zastąpił, w tym meczu kontuzjowanego Lukasa Kampę. Rzeszowianie wrócili do gry, za sprawą asa serwisowego Rafała Buszka. Skuteczne obrony i kontrataki sprawiły, że widniał wynik po 6. Od tego momentu toczyła się walka punkt, za punkt (9:10). Krótka naszego kapitana i as serwisowy zawodnika pochodzącego z Dębicy sprawiły, że podopieczni Cretu wyszli na prowadzenie (15:14). Kolejne minuty upływały pod dyktando gospodarzy (20:16). Proste błędy podopiecznych Santilliego, wykorzystali gospodarze i mogli się już cieszyć, z co najmniej jednego „oczka”, w tym spotkaniu. Rzeszowianie z impetem zaczęli trzeciego seta (5:2). Kolejne akcje, to wysoka skuteczność, w ataku Rafała Buszka i Kuby Jarosza oraz blok Możdżonka, dały prowadzenie (12:7). Środek siatki rzeszowskiej drużyny okazał się, murem nie do przejścia dla graczy w czarnych strojach. Co pozwoliło naszym siatkarzom kontrolować grę do końca seta i tym samym zgarnąć pełną pulę, w tym spotkaniu.
Wiodącymi elementami w tym spotkaniu były: system blok-obrona, nasza zagrywka, która śmiem twierdzić ustawiła cały atak. Nie wspominając o naszym ataku i bloku. A pierwszoplanowymi postaciami była cała drużyna, choć MVP został wybrany Kuba Jarosz. I można, by rzec co, by było gdyby nie przegrana z Olsztynem.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz