Strony

niedziela, 14 listopada 2021

W końcu zagrał ZESPÓŁ!

 

Po seriach dwóch porażek z rzędu z Mistrzem i Vice Mistrzem Polski z poprzedniego sezonu. Przyszedł czas na pojedynek z brązowym medalistą — Projektem Warszawa (3-0).

Nie będę owijał w bawełnę po rozmiarach, a przede wszystkim stylu obu porażek, nie miałem podstaw, by z optymizmem myśleć o wczorajszym meczu.  Bo i gdzie miałem go szukać? Zanim zacznę opowiadać o pozytywach. To zapytam po raz kolejny — Co w naszym zespole na parkiecie robi Sam Deroo? Który potrafi jedynie atakować z piłek wystawionych "na nos", piłka sytuacyjna to niemal stuprocentowa pewność, że zostanie posłana w aut bez bloku lub też zostanie "zgaszone mu światło", czy też jego przyjęcie utrudni nam rozegranie akcji. Od takiego zawodnika oczekuje się dużo więcej, przynajmniej ja tak uważam. Aż żal patrzeć, jak na krótkie epizody wchodzi Nicolas Szerszeń.  Nie wiem, czy tylko ja tak uważam, a może i nie — naszej drużynie nie leży mocna zagrywka poza "Kochanem" we wczorajszym spotkaniu. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do serii błędów po naszej stronie na szczęście gracze ze stolicy, nie potrafili tego wykorzystać oraz ilości błędów własnych  w przekroju całego spotkania. Na wielkie brawa zasługuje ode mnie nasz Kapitan, czasem warto, jest usłyszeć krytykę kibiców na swój temat. Świetnie grał wszystkimi strefami, gubiąc przy tym kilkukrotnie blok, nie bał się, grać przesuniętych krótkich z naszymi środkowymi, którzy zagrali rewelacyjne spotkanie - "4" (11 pkt w tym, aż 5 blokiem), "7" (9 pkt w tym dwa bloki i dwa asy). Warto zwrócić na floata Jana Kozamernika, która siała spustoszenie w szeregach rywali, a nam dawały okazję do skutecznych kontrataków. Nasz Kapitan kilkukrotnie dokonywał cudów w obronie, podbijając niemożliwe piłki, co również kilkukrotnie dawały nam punkty po widowiskowych akcjach. Tego zwycięstwa było nie było, gdyby nie kolejny świetny występ Macieja Muzaja, co zaowocowało statuetką MVP (13 pkt w tym 3 blokiem z 56% atakiem). W końcu zobaczyliśmy ZESPÓŁ, a nie INDYWIDUALNOŚCI.  Trzeba to tylko potwierdzić w następnych kolejkach.
 
*fotografia FB klubu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz