Strony

sobota, 20 maja 2023

Transformacja Asseco Resovii Rzeszów na medal!

Cierpliwość w sporcie  jest potrzebna nie tylko zawodnikom, by osiągać wyniki, ale także ich kibicom. Środowisko rzeszowskiej męskiej siatkówki czekało siedem lat na to, by coroczna transformacja Asseco Resovii Rzeszów dała plus ligowe "pudło".

Wreszcie możemy odetchnąć z ulgą i cieszyć się z najniższego stopnia ligowego podium dla ekipy z Podpromia. Mnie osobiście trochę siwych włosów się pojawiło przez to czekanie na to, aż w końcu zobaczę nasze "Wilki" z medalem na szyi, takie jest życie kibica siatkówki 😂.
Jak pamiętacie wpis podsumowujący pierwszą rundę fazy zasadniczej w wykonaniu "Wilków" Giampaolo Medeiego. To przed sezonem nie dawałem wiary w to, że zatrudnienie kolejnego Włocha na stanowisku pierwszego trenera "Pasów" oraz piłki od Fabiana Drzyzgi rozgrywane na skrzydła dadzą "blachę". Takie pomyłki to ja lubię 😋. Giampaolo Medei już po kilku kolejkach pokazał, że potrafi z konstelacji gwiazd stworzyć KOLEKTYW, który będzie miał fun ze wspólnego przebywania nie tylko na parkiecie, a co najważniejsze wygrywał spotkania i dopisywał punkty do ligowej tabeli. Choć oczywiście były momenty, kiedy to styl porażek (półfinał Pucharu Polski, czy rewanżowy mecz fazy zasadniczej w Zawierciu oraz dwa mecze półfinałowe z ZAKS-ą u siebie), zasiewały ziarenko niepewności, czy ta "blacha" będzie udziałem drużyny z Podpromia. Porażki, są częścią sportu, ale czasem trudno jest je przełknąć, kiedy nagle widzisz, że w Twojej drużynie siadł mental i oddaje przeciwnikowi wygrany mecz (pierwszy mecz półfinałowy z ZAKS-ą), czy też to, że jest tylko ciałem na parkiecie a głową w szatni. Porażki kształtują charakter drużyny i ten charakter wielokrotnie drużyna "Reski" w zakończonym już sezonie ligowym pokazała 💪.
Medal zdobywa się drużynowo i to jest niepodważalną kwestią, ale ja pozwolę sobie wyróżnić "wilczy" kwartet bez, którego tego medalu nie byłoby. Fabian Drzyzga na przestrzeni sezonu pokazał, że jego "żonglowanie" piłek potrafi zdziałać cuda — brązowy medal Plus Ligi. Jego "żonglowanie" na nic, by się zdało,  gdyby nie odbiorcy przez niego rozgrywanych piłek. Torey DeFalco już w pierwszej rundzie pokazał, że jest lekiem na lewe skrzydło "Reski", choć bywały mecze, gdzie był najsłabszym ogniwem "wilczej watahy" z Podpromia to bez Jego zagrywek, czy "chamskiej" gry w ataku o punkty z lewej flanki byłoby mega trudno. Dodajmy też ten positive vibe, który bije od amerykańskiego przyjmującego "Pasów". Wielu z nas drżało o punkty z prawego skrzydła, wiedząc, jak chimerycznym atakującym jest Maciej Muzaj to, uważam, że ten sezon był dla "Maziego" "sezonem życia w pasiastych barwach". I w wielu spotkaniach byłoby bardzo ciężko o punkty, gdyby nie Jego gra, choć oczywiście miewał słabsze mecze czy kontuzje to świetnie, uzupełniał go Jakub Bucki. "Kochan" pokazał, że nadal jest czołowym "elektrykiem" świata, a kombinacyjna gra na siatce z naszym Kapitanem, przyprawiała rywali o zawrót głowy. Rywale reprezentacji na arenie międzynarodowej drżyjcie 😉!
Taka już moja natura, że mimo brązowej "blachy" moim oczom nie umknęły błędy Asseco Resovii Rzeszów na przestrzeni sezonu. Widać, że rzeszowski klub lubi kupować wilka w worku 😎. No, bo jak inaczej nazwać transfer Thibault Rossarda? Który zamiast grać, zafundował sobie darmowe sanatorium w stolicy Podkarpacia no cóż, można i tak. Włodarze klubu z Podpromia, nie umieją wyciągać wniosków, bo w miejsce francuskiego przyjmującego ściągnięto bladnącą gwiazdę Mauricio Borgesa. Zapytam więc — Czy to brazylijski gwiazdor pomógł nam osiągnąć sukces w tym sezonie, czy może głodny gry Tomasz Piotrowski? Który pokazał, że nie musi być "gwiazdą", by zostawić serducho na parkiecie i pomóc swoimi niemałymi umiejętnościami. Szkoda tylko, że to zaprezentowanie umiejętności umożliwiła mu jedynie kontuzja Klemena Cebulja. 
Po tym, co napisałem w ostatnim akapicie, pomyślicie, że wcale się nie cieszę z tego medalu, jeśli tak to wyprowadzę Was z błędu. Tak samo czekałem na ten medal, jak wszyscy, którzy kibicują drużynie z Podpromia, w tym sezonie wróciło stare Podpromie, które uskrzydla dopingiem naszych siatkarzy 💗. A gdy naszym Bohaterom wręczano medale to z moich oczu, poleciały łzy radości. A jednak chłopaki płaczą 😛. Z tego miejsca chciałbym jeszcze raz naszej Drużynie pogratulować medalu! I co za rok stopień wyżej? 😎. Apetyt rośnie przecież w miarę jedzenia 😜.
Pozwolę sobie zakończyć ten wpis ciekawostką - brązowy medal naszych idoli, jest pierwszym medalem Asseco Resovii Rzeszów w historii bloga. Opłaciło się czekać i pisać, co się myśli oraz widzi 👊. 

Powiązane wpis:

*fotografie pochodzą z różnych stron




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz