piątek, 31 lipca 2020

Co robiły trojaczki? :)

W ostatnim poście pisałem, że nie wiem, jak ze sobą wytrzymamy cały tydzień😊. Oczywiście to tylko sarkazm💚. Nie brakowało śmiechów, głupich tekstów - jednym słowem głupawka na całego😝. Nie chcielibyście być świadkami, naszych wspólnych posiłków👦. Nie brakowało wspólnych seansów filmowych, czy spacerów o zachodzie słońca💗
w miejsce w, które do tej pory nie chodziliśmy oraz w miejsca, które już od dawna, są na naszej liście wędrówek💛. To nic, że komary nas lubiły, ważne jest towarzystwo😍.
Podczas tych spacerów, bolały nas szczęki, bo ja chciałem się puścić..., ale nie pozwolono mi wpaść do rowu😋. To były najprawdopodobniej ostatnie spacery moją limuzyną, spokojnie jeszcze nie chodzę😊. Czas na zmiany😉. Byłem świadkiem, jak jedna z uczestniczek, planowała potomstwo i została porzucona przez motyla😂. Jednym słowem Pani motylowa😅. Ofiarą naszej głupawki, padł nawet Tolek
Wiecie co? Kocham te moje wariatki nad życie, mogłyby wybrać spotkania ze znajomymi, ale wybrały te kilka dni ze mną💖.

Ciekawe czy zajaracie dlaczego trojaczki😇. Mam nadzieję, że kilka osób skojarzy, co mam na sobie😉. DAM, pozdrawiają😎!

*fotografie archiwum prywatne

niedziela, 26 lipca 2020

Chcesz dostać klapkiem? :D

Dzisiejszy spacer zapowiadał się tak niewinnie, ale tylko zapowiadał😊.Gdyby, ktoś zechciał z NAMI wybrać się na spacer to uprzedzamy, grozi to trwałą traumą psychiczną za, którą niestety nie odpowiadamy😂. Odrobinę zmieniliśmy trasę, przez chwilę myślałem, że będę musiał wzywać posiłki, by nie zanocować pod chmurką, ale jak widać skończyło się happy-endem uff...😝. Wujek, jak to wujek nie stronił od głupich żartów i usłyszałem słowa, które użyłem jako tytuł. Ach ta dzisiejsza młodzież😉. W sumie mam nie mały udział w jej wychowaniu, aż się boję, jak ja wychowam swoje dzieci (jeśli je będę miał). W sumie gdyby, któraś z czytelniczek była wolna to niech ten blog posłuży, za swatkę oczywiście z przymrużeniem oka😏. Ludzie mijający nas, myśleli- ten upał im nie służy. Chyba mieli racje, albo raczej na pewno, bo do dziś myślałem, że oczy ludzkie wychodzą korzystnie na zdjęciach. Dziś się dowiedziałem, że tylko jedno😂. Wiecie, co ludzie? Nasze spacery edukują😃! Na koniec spaceru, jedna z uczestniczek, przeszła z pytań do czynów, co widać na załączonej fotografii😲.
Nie wiem, jak ja przeżyję ten wspólny tydzień, oczywiście żartuję💛💜💚. Pozdrawiamy MDO😎.








*fotografie archiwum prywatne   

sobota, 25 lipca 2020

Polscy siatkarze wrócili na parkiet! Czyli o dwumeczu z Niemcami.

źródło: Fanpage Kacper Kirklewski photography
Nikt z nas nie przypuszczał, że od ostatniego meczu w PŚ, przyjdzie nam czekać, aż 281 dni na kolejny mecz naszych siatkarzy. Jesteśmy Mistrzami Świata nie tylko na parkiecie, ale również po za nim jako jedyna reprezentacja na świecie, odmroziła siatkówkę - organizując zgrupowania i sparingi w, których sens wielu wątpiło. Belgijski szkoleniowiec po raz kolejny pokazał, że wie, co robi wzmacniając team spirit, poprzez m.in. grę w beach volley'a, czy oddając w ręce swoich siatkarzy, układanie planu zgrupowania. Ten trener mnie już niczym nie zaskoczy😋. Jak zapowiedział tak zrobił - dał zagrać całej 19 w tych dwóch sparingów. "Niedzielni kibice" naszej reprezentacji, powiedzą takie sobie mecze (pierwszy rozstrzygnięty dopiero w tie-breaku, drugi w czterech setach). Nie wymagajmy cudów! Jak dla mnie stały one naprawdę na solidnym poziomie, dużo materiału szkoleniowego dla naszego staffu. Widać było, że nasi siatkarze nie zbijali bąków w czasie pandemii, ale pracowali, jak mogli, by nie zapomnieć, jak się gra w siatkówkę. I nie zapomnieli, bo naprawdę nie brakowało fajnych akcji. Tabletki od bólu głowy Vitalowi potrzebne. Może my siatkarscy kibice powinniśmy się zrzucić i je zakupić, i wysłać belgijskiemu szkoleniowcowi😂. Nie podejmuje się typować, kogo zabierze do Tokio. Aspiracje do gry w tokijskim turnieju, pokazał środkowy PGE Skry Bełchatów - Norbert Hubert. "Kłosik" pokazał, że jest w formie z ubiegłorocznego turnieju finałowego LN i nie zamierza składać broni. Fajna gra "Tytusa" w pierwszym spotkaniu, pewnie nie wystarczy na bilet do Tokio. Jest cztery miejsca na przyjęciu, a pretendentów, aż siedmiu. Na ten moment mam trzech - Kubiak, Leon i "Pan siatkarz" - Bartosz Bednorz. Jestem pod wrażeniem gry tego siatkarza i nie wyobrażam sobie "12" na olimpijski turniej, bez zawodnika Zenitu Kazań. Aczkolwiek, jak wspomniałem trener Heynen, mnie już niczym nie zaskoczy😉. Kto będzie czwartym do brydża? Śliwka, "Kwolo", a może "Szalupa"?Temu ostatniemu powrót pod skrzydła AA może wyjść na dobre, oby tak było, bo bogactwa na pozycjach nigdy za wiele. Tegu bogactwa nie tylko, na pozycji przyjmującego, zazdrości nam cały siatkarski świat.Wierzę, że zarówno przyjmujący JW - Tomasz Fornal i środkowy Huber, poprowadzą naszą drużynę w przyszłości do zwycięstwa, w niejednym ważnym turnieju. Ultra ofensywna para przyjmujących: "Wifi"-"Bendzi" pokazała, że "Koala" lubi łamać schematy oraz, że selekcja trwa w najlepsze💪.  Czy jest coś czego mi brakowało w tym dwumeczu? Nie będę odkrywczy i powiem, że hymnu odśpiewanego acapella przez tysiące gardeł i tego pikniku na trybunach i głosu Pana Magiery. Estonia z wiadomych względów odwołała niedzielno-poniedziałkowe sparingi z naszymi Mistrzami Świata. Myślę, że dwa mecze wewnątrz kadrowe, są równie ciekawe i dodadzą pikanterii, w walce o wyjazd do Tokio. Czołem👊!           
 

środa, 8 lipca 2020

Gulliani i jego "Wilki".

źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów
Już od kilku sezonów, niechlubną tradycją Asseco Resovi Rzeszów, jest spadanie w ligowej hierarchii na koniec sezonu. Drugą z tradycji, jest rokroczne "wietrzenie szatni".Nowe "wilcze stado" ma sprawić, że "Reska", ma się odbić od dna. Efekty dobrze znamy... Czy tym razem będzie inaczej? Trudno powiedzieć, bo już nie raz "Reska" wyglądała dobrze na papierze, a plusligowa rzeczywistość to weryfikowała. Nie mniej jednak postaram się omówić "wilczą armię Giulaniego".

Wilcza wataha na sezon 2020/2021

Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Paweł Woicki
Przyjmujący: Rafał Buszek, Klemen Cebulj, Nicolas Szerszeń, Robert Taht
Środkowi: Piotr Hain, Jeffrey Jendryk, Bartłomiej Krulicki, Grzegorz Kosok, Timo Tammemaa
Atakujący: Karol Butryn, Damian Domagała
Libero: Bartosz Mariański, Michał Potera

źródło: przeglądspotyowy.pl
Zacznę od końca, bo od kilku słów o dowódcy naszej "wilczej watahy". Patrząc na CV włoskiego coacha można, by powiedzieć właściwy człowiek do próby odbudowania rzeszowskiej męskiej siatkówki m.in. zwycięstwo w Pucharze CEV, mistrzostwo, puchar i superpuchar Włoch, a także superpuchar Turcji. Nie sposób nie wspomnieć o tym, że z sukcesami prowadzi reprezentację Słoweni (dwa srebra ME), która jest nie do przejścia dla naszych Mistrzów Świata, właśnie na ME. Można, by powiedzieć Włoch ma patent na naszych w ME😂.  Pamiętajmy jednak, że praca w klubie, a reprezentacji to dwie różne bajki. Klub to presja na wynik, jak wiemy w Rzeszowie jest duża. A do dobrego wyniku potrzebny jest team spirit i zawodnicy, którzy dadzą się pokroić dla dobra klubu. Jak wiemy w ostatnich latach, inne aspekty decydowały o tym, że dany zawodnik grał w "pasiaku"😊. Pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku włoskiemu szkoleniowcowi z rzeszowskim klubem, ma lider Słoweńców - Klemen Cebulj, który już niejednokrotnie był przymierzany do gry na Podpromiu. Jednym z asystentów Włocha, będzie żywa legenda rzeszowskiej siatkówki - Olieg Achrem. Oby ta asystentura doprowadziła Alka do roli pierwszego trenera naszej drużyny😎.
Nie przesadzę, jak powiem, że obaj "sypacze" znają Podpromie, jak własną kieszeń. "Fabio" wraca do Rzeszowa po trzech latach, zaś "Wujek" po jedenastu. Obaj zawodnicy niejednokrotnie pokazywali, że potrafią zaskoczyć swoimi nie konwencjonalnymi zagraniami zaskoczyć rywala. Tylko czy będą na tyle szybcy, by "zaspokoić" naszych zawodników w ataku? Czy zawodnik-trener odda bez walki dwukrotnemu Mistrzowi Świata "1" na rozegraniu? Siatkówka i sytuacje meczowe, mają to do siebie, że są nieprzewidywalne. Więc szans do grania na pewno nie zabraknie obu graczom. Szkoda tylko, że wśród tej dwójki nie ma Marcina Komendy, bo każdy zawodnik powinien dostać szansę do odrodzenia się. Niemniej jednak trzymam kciuka za rozgrywającego nyskiej Stali, bo ma on papiery, by stać się następcą Fabiana w kadrze. Nie trzeba daleko sięgać pamięcią, by wspomnieć, jak ogromne problemy w przyjęciu miała Asseco Resovia Rzeszów. Czy reprezentanci Słowenii, Estonii, jak i powracający z Suwałk, z wypożyczenia Nikolas Szerszeń i nie boję się tego mówić rezerwowy Rafał Buszek zapewnią "Resce" stabilne przyjęcie? Robert Tacht już udowodnił grając w Cuprum, że potrafi nie tylko przyjmować, ale i "kąsać" w polu serwisowym czy zdobywać punkty w ataku. Przypomnę, że ostatni sezon spędził w drużynie prowadzonej przez Vitala Heynena, a jak wiemy, żeby grać u Vitala trzeba coś umieć. Czy lider Słoweńców okaże się, także liderem naszej drużyny? Bo z takim zamiarem został sprowadzony On do Rzeszowa. Jeśli będzie tak raził w ataku czy w zagrywce, jak robił to w meczach z reprezentacją Polski. To nasi plusligowi rywale mają się czego obawiać😎. Jednak, by mógł "zabijać" w ataku, muszą być posyłane szybkie piłki od "sypacza", bo Klemen pokazał niejednokrotnie, że lubi, gdy ma zagrywane piłki w tempo. To taka mała uwaga do naszych rozgrywających😉. A może koszulkę lidera drużyny wyrwie "Niko"? W Suwałkach udowodnił, że ma papiery na przyjmującego światowej klasy i może śmiało myśleć o zastąpieniu "Dzika" w kadrze. Oby na Podpromiu nie zmarnował swojego potencjału, bo przecież w nie dokończonym sezonie był najlepiej zagrywającym (49 asów) , 3 w rankingu punktujących (407) i 3 w rankingu atakujących (332). Żal, by było zmarnować taki talent😉. Najbardziej zagadkową dla mnie formacją, jest środek siatki, bo nie przekonują mnie nazwiska naszych środkowych. Spore nadzieje wiążę z młodym amerykańskim środkowym z polskimi korzeniami, ponoć potrafi "gasić światło" rywalom. Kompletnie nie znany jest mi styl gry estońskiego middle blockera. Mam spore wątpliwości czy trio - Hain, Krulicki i Kosok, mają wyższe umiejętności od Bartłomieja Lemańskiego, który podzielił los Marcina Komendy😌. Jak mówi przysłowie - od przybytku głowa nie boli. Ale czy klub z Podpromia potrzebuje, aż pięciu środkowych? Osobie Karola Butryna przyglądam się już od kilku sezonów i głośno myślałem - Fajnie, by było gdyby Karol trafił na Podpromie. Czy Karol potwierdzi swoją klasę z po poprzedniego sezonu? W którym był vice liderem: najlepiej punktujących (430), najlepiej zagrywających (43), najlepiej atakujących (365). I będzie rozbijał rywali swoimi atakami. Czy młodzieżowy ME i świata - Damian Domagała. W 2015 roku, razem z reprezentacją Polski kadetów zdobył złoty medal mistrzostw Europy, a później świata. Rok później już z kadrą juniorów sięgnął po mistrzostwo Europy, a w 2017 roku wywalczył mistrzostwo świata. Zdobył też srebrny medal Uniwersjady (2019). Będzie odpowiednim wsparciem dla Karola w ataku? A może stanie się "resoviacką 1" w ataku? Kto wie 😉. Wsparciem dla naszych przyjmujących będzie lider najlepiej przyjmujących z zeszłego sezonu - Michał Potera (61,54%)  do spółki z Bartoszem Mariańskim. Czy wreszcie ta "wilcza wataha" nawiąże do sukcesów z grafiki posta? Czy wreszcie pokaże, że jest zespołem z "jajami"? Na pewno potencjał jest, ale nakładajmy na nią zbyt dużej presji, bo i tak wszystko rozstrzygnie parkiet! 

Powiązane wpisy:


piątek, 3 lipca 2020

Trzeba wiedzieć, kiedy z parkietu zejść... DZIĘKUJEMY WOJTEK!!!

W życiu, każdego człowieka przychodzi moment, że trzeba powiedź pass i zacząć nowy rozdział. Taka kolej rzeczy dotyczy także sportowca. Przyszły sezon będzie trochę inny od poprzednich, bo zabraknie na parkietach "Giby". Po 20 latach swą piękną i bogatą w sukcesy sportowe karierę, postanowił zakończyć, jeden z najlepszych środkowych w Lidze Mistrzów Świata, ale i całego globu - Wojciech Grzyb. Jesteś przykładem nie tylko wspaniałego środkowego, ale też siatkarza, który oddaje swoje całe serce swojemu klubowi, ale i kibicom. Dowodem tego są tylko trzy kluby w, których, w czasie tej dwudziestki grałeś. Nie musiałeś zmieniać lig, by odnaleźć swe miejsce na parkiecie.
  • AZS Olsztyn 2000-2009 (Vice mistrzostwo Polski 2004, 2005, brązowy medal Mistrzostw Polski 2006, 2007 i 2008).
  • Asseco Resovia Rzeszów 2009-2014 (Mistrzostwo Polski 2012,2013, vice Mistrzostwo Polski 2014, brązowy medal Mistrzostw Polski 2010, 2011, srebrny medal Pucharu CEV 2012, Superpuchar Polski 2013}.
  • Trefl Gdańsk 2014-2020 (Vice mistrzostwo Polski 2015, brązowy Mistrzostw Polski 2018, Puchar Polski 2015, 2018, Superpuchar Polski 2015

Dodajmy do tego sukcesy reprezentacyjne: Mistrzostwo Świata juniorów 1997, vice Mistrzostwo Świata 2006.
Gdy w 2006 roku, wraz z chłopakami rozwiązywałeś worek z medalami dla męskiej siatkówki reprezentacyjnej. Wojtek Grzyb był dla mnie postacią anonimową😉. Wszystko zmieniło się latem 2013 roku, pokazaliście razem z Kasią, że Wasze serca są również otwarte dla kibiców sprawnych inaczej💗. To dzięki Wam spełniły się moje marzenia, które na tamten moment tkwiły w moim sercu.

Razem z Wami przeżywałem zmianę Podpromia na Ergo Arenę, lecz wierzyłem, że to będzie Wasz port i nie myliłem się😊. Oglądając mecze Trefla Gdańsk z Twoim udziałem, moje emocje nie różniły niczym od emocji towarzyszących mi podczas spotkań Asseco Resovi Rzeszów. Przez ostatnie dwa lata pełniłeś rolę kapitana, przez duże "K" gdańskich lwów.
Potrafiłeś poderwać zespól do walki, w niejednym meczu. Czasem miało się wrażenie, że czas dla Ciebie jako siatkarza się zatrzymał... Kto wie czy do bogatej kolekcji medali nie dołożyłbyś kolejnego, gdyby nie psikus, jaki spowodował koronawirus. Po cichu w to wierzyłem😊. Twoja osoba sprawiła, że jeszcze bardziej pokochałem siatkówkę i nauczyłem się walczyć, jak WY na parkiecie. Co prawda nie będziemy już emocjonować się Twoimi atakami ze środka i blokami, ale wierzymy, że spod Twojej ręki wyjdą równie wspaniali siatkarze i siatkarki. Trzymamy za Ciebie mocno kciuki jako trenera, a już za kilka lat będziemy oklaskiwać sukcesy w dorosłej siatkówce Michała i Leny, w co bardzo wierzymy.

*fotografie pochodzą ze stron związanych z siatkówką i archiwum prywatnego