|
źródło:www.polskieradio.pl |
Jako, że pewnie większość z Was jara się Euro 2016, zadając
sobie pytanie. Po wygranej z Irlandią Płn. Czy stanie się cud i reprezentacja
Polski wyjdzie wreszcie z grupy, na wielkiej imprezie. Nie popadajmy w hura
optymizm, przed naszą reprezentacją jeszcze dwa mecze grupowe. Jednak po
zwycięstwie nad Irlandczykami i we mnie zapaliła się lampka nadziei, na dobry
wynik. A jak wiemy z siatkarskich parkietów, wszystko się może zdarzyć ;) Chciałbym
Was zaprosić do dyskusji, dlaczego piłka nożna jest bardziej popularna,
niż siatkówka w Polsce. Oczywiście dla każdego coś miłego ;) I opowiedzieć Wam, jak
to Cinek stawał się fanem sportu. Siatkówka, to coś więcej niż gra, pewnie
znajdzie się tyle samo zwolenników, co przeciwników. Tego pięknego dla mnie
zdania ;) Świat byłby nudny gdybyśmy wszyscy byli tacy sami. Dzięki różnym
upodobaniom każdego z nas, świat jest weselszy ;) O siatce mogę opowiadać
godzinami, uspokajam zrobię to dużo krócej ;D Powiem Wam moja przyszła sympatia
( jeśli takowa się znajdzie). Będzie mieć mnie dość, jeśli w ramach randki
zabiorę ją na rzeszowskie Podpromie i nie będę nic widział poza pomarańczowym
polem. Taki romantyk ze mnie ;D Oczywiście żartuję, dystans do siebie to
podstawa ;) Nie rozumiem jak można jarać się grą, w której nieraz trzeba czekać
całe dziewięćdziesiąt, by zobaczyć jakąś fajną akcje. Wiem zlinczujecie mnie za
to zdanie, trudno nie będę Was zanudzał ;) Ja rozumiem, że Lewy, Milik, Krychowiak z Błaszczykowskim, mają teraz swoje „pięć minut”. Cieszę się, że
jest Euro, bo od oglądania w kółko „Dzika”, Kurka i reszty, byśmy zgłupieli ;)
Jestem pewien, że to fenomen Roberta Lewandowskiego, a wcześniej Kuby
Błaszczykowskiego sprawił, iż piłka nożna. Bije popularnością w Polsce,
siatkówkę o głowę. Oby kadra Adama Nawałki odegrała jakąś znaczącą rolę, na
francuskich boiskach. Bo przecież na sukces piłkarskiej reprezentacji Polski, czekamy od
IO w Barcelonie w 1992 roku. Choć urodziłem się kilka lat wcześniej, to ten
sukces pamiętam jedynie z materiałów telewizyjnych. Więc chyba czas coś przeżyć
na własnej skórze, by mieć co wspominać. Więc POLSKA GOLA! Ktoś mi teraz
zarzuci, co jest pięknego w odbijaniu piłki palcami i trafianiu w pomarańczowe.
Masz do tego prawo, drogi Kibicu, jednak właśnie dla wielu z NAS. To sprawia,
iż nie widzimy nic poza „6” a kwadratem dla rezerwowych. Zapytasz jaka jest
dramaturgia, przecież nie ma fauli. Aczkolwiek czasem jeden maleńki szczegół
potrafi odmienić losy meczu. Tym szczegółem może być spektakularna obrona, po
której urodzi się kontratak, czy blok. Który odmieni losy meczu. Kolejnym
atutem za siatkówką w mej hierarchii
|
źródło: www.sport.pl |
Pomijając wątek reprezentacyjny, bo
oczywiście reprezentacja STEFANA ANTIGI jest THE BEST. Jest brak sukcesu w
polskiej piłce klubowej. Ostatnie spektakularne sukcesy odnosiła Wisła Kraków i
nie istniejący już klub Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp , z Andrzejem
Niedzielanem i Grzegorzem Rasiakiem w ataku. W Pucharze UEFA w sezonach
2002/2003 (Wisła Kraków), 2003/2004 (Groclin). Pragnę przypomnieć, iż polskie
kluby siatkarskie, co sezon biją się niestety z różnym skutkiem. O najwyższe
laury w klubowej siatkówce. Polskich kibiców siatkówki nie na darmo, nazywa się
najlepszymi kibicami na świecie. Swoim dopingiem potrafią zmrozić rywala. Hale
siatkarskie są wypełniane do ostatniego miejsca, pomijam tutaj aspekt sportowy,
który jak wiedzą siatkarscy fani. Prawie w każdym meczu, jest co oglądać. Chcę
tutaj zwrócić uwagę na kwestię bezpieczeństwa, na mecze siatkówki w Polsce.
Przychodzą całe rodziny z kilkumiesięcznymi dziećmi. Rozbraja mnie widok kilku
latka, ubranego w koszulkę SOVI czy
reprezentacji Polski. Dopingującego często nie wiedząc kogo. Kiedy uczyć
kibicowania, jak nie od małego? Nie bojąc się o swoje życie i rodziny, ataki
pseudokibiców na meczu siatkówki, praktycznie nie istnieją. A jeśli już bójki
się zdarzają, to służba porządkowa bardzo szybko sobie z tym radzi. Jeśli kogoś
uraziłem tą częścią tekstu, to przepraszam. Zaś jeśli on sprawi, iż bardziej
polubisz siatkówkę. „Przybijam Ci” żółwika ;) To nie jest tak, że piłka nożna
mnie kompletnie nie interesuje. To co
zrobili polscy kibice w Nicei, odśpiewując Mazurka Dąbrowskiego acapella,
sprawiło iż podobnie jak na meczu polskich siatkarzy. Zaszkliły mi się oczy. A
po GOLU Arkadiusza Milika, które dał nam historyczne zwycięstwo na Euro.
Wydałem okrzyk radości i czekam na dalsze emocje. Moja miłość do sportu zaczęła
się od wybuchu „Małyszomanii” w 2000 roku, siadałem co tydzień jak do brazylijskiej
telenoweli, która wciąga nie jedną płeć żeńską ;) „Leć Adam, leć”! Płacząc ze
szczęścia gdy, zdobywał Kryształowe Kule, medale IO, czy czterokrotne
Mistrzostwo Świata. Byłem z nim także, w gorszych chwilach. Miałem łzy w
oczach, gdy Adaś powiedział dość. Mając świadomość, że coś się skończyło. Mimo,
że Adaś zamienił narty na samochody. To moja miłość do skoków pozostała, nadal
towarzyszą mi te same emocje dopingując Kamila Stocha i spółkę. Ktoś powie nie
ma czego oglądać, każdy sportowiec ma wzloty i upadki. Wierzę, że Mistrz Kamil
powróci w wielkim stylu ;) W sierpniu
minionego roku, miałem przyjemność zwiedzić wystawę SMS-u Zakopane na Wielkiej
Krokwi.
|
Archiwum prywatne |
Zobaczyć trofea Kamila na żywo, łezka się w oku zakręciła ;) „Jazda,
jazda Biała Gwiazda!” Tak piszczałem gdy klub spod Wawelu z Maciejem Żurawskim,
Kamilem Kosowskim i Mirosławem Szymkowiakiem w składzie, ogrywał w Pucharze
UEFA. Takie firmy jak AC Parma i Schalke 04, nie wiele zabrakło by i Lazio Rzym
padło łupem Wisły Kraków. To były czasy, Cinek zamiast odrabiać lekcje, jarał
się grą Wisły ;) Gdy nasi siatkarze w 2006 roku, zdobywali srebro na MŚ w
Japonii, pod wodzą „małego rycerza”. Jak nazywany jest Raul Lozano, wiadomość o
tym fakcie przeszła obok uszu ;) Zadawałem sobie pytanie kim jest Wojtek Grzyb i Piotr Gruszka. Mądry Polak po szkodzie
:D Teraz wiem to gracze, którzy swoimi sukcesami. Zaczęli pisać piękną historie
współczesnej polskiej reprezentacyjnej siatkówki, która trwa do dziś i mam
nadzieję będzie trwać. Moje pierwsze poważne kibicowanie, to ME w Turcji w 2009
roku. Gdzie polscy siatkarze pod wodzą Daniela Castellamiego, zdobyli złoto. Z
Bartkiem Kurkiem i Piotrkiem Gruszką w składzie. To wtedy siatkówka zaczęła sprawiać,
iż piłka nożna zeszła na drugi plan i trwa do dziś. Jestem z naszymi
siatkarzami o każdej porze dnia i nocy. Gdy wszyscy spali, ja budziłem się, by
dopingować naszych chłopaków. W Pucharze Świata w Japonii, z którego do awansu
na IO, zabrakło tak nie wiele. Ten kto nie kocha siatkówki powie zgłupiał :P
Płakałem razem z naszymi siatkarzami ;) Przygodę
z Asseco Resovią Rzeszów zacząłem w 2012 roku, dzięki mojej kochanej
przyjaciółce Ani, która „sprzedała” mi swą miłość do SOVI ;) Jednak z początku
oglądałem, tylko transmisje telewizyjne, nie przykładając wagi do meczów
transmitowanych w radio. Myśląc, jak można słuchać o siatkówce nie widząc tego,
teraz wiem i to jest możliwe :P Z czasem stwierdziłem chcę poczuć atmosferę z
Podpromia na własnej skórze! Stało się!
|
Archiwum prywatne |
Lecz apetyt rośnie w miarę jedzenia :D W
moim serca kibica rodzi się pytanie co oglądać. Gdy skacze Kamil Stoch, a na
sportowym kanale. Transmitowany jest mecz Asseco Resovi Rzeszów, czy. Lotosu
Trefla Gdańsk. Odpowiedź jest tylko jedna SIATKÓWKA ;) To sport piękniejszy niż
wszystkie inne. Wszystko jest po coś, gdyby nie ona. Nie byłbym z nią na „ty”
;) „...
jedno tylko wiem być tam, zawsze tam gdzie Ty” <3 Jak śpiewają polscy kibice na meczach naszej reprezentacji w naszym kraju.