źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów |
Po niepowodzeniu w Pucharze Polski przyszedł czas na powrót
do walki, o punkty. W siatkarskiej Lidze Mistrzów. Wszyscy wiedzieliśmy jaka
konstelacja gwiazd jest, w Cucine Lube Civitanowa. Jednak gdzieś siatkarski
rozum podpowiadał – Może magia Podpromia zadziała i wygramy to
spotkanie. Na nadziei się niestety skończyło (0-3). Rzeszowianie otrzymali
srogą lekcję siatkówki. Osmany Juantorena i spółka, wybili naszym chłopakom.
Szybko myśl o zwycięstwie we wczorajszym spotkaniu. Włosi ani przez chwilę nie
czuli się zagrożeni. Nawet w trzecim secie gdy, mieliśmy trzy punkty przewagi
zawodnicy Lube zachowali chłodne głowy. I z niczym z precyzją chirurgicznego
skalpela, pokonali nas (14-25). Co można
powiedzieć o grze Asseco? Hmm.. Problem ze skończeniem pierwszej akcji, problem
ze skończeniem ataku na potrójnym bloku. Gdyż Włosi fantastycznie ustawiali się,
w systemie blok obrona. Podbijając na dziewiątym metrze soczyste ataki – Gavina
Schmita. Po czym potrafili rozegrać perfekcyjny kontratak. Przy, którym
rzeszowski zespół był bezradny. Mieliśmy ogromne problemy w przyjęciu, jedynym
w miarę pewnym punktem. Na tej pozycji był – Tibault Rossard, który całkiem
nieźle radził sobie w ataku. Czy z doświadczonym Możdzonem na środku, byłoby nam
łatwiej coś ugrać? Może i tak, jednak młody „Leman”. Musi zbierać doświadczenie
na arenie międzynarodowej. A ten pojedynek, był do tego wyśmienitą okazja. I na pewno zdobyte doświadczenie
zaprocentuje. Oby już w tym sezonie, w koszulce z Orzełkiem na piersi ;) Jednak
na razie skupmy się na Resovii. Po porażce z włoskim gigantem, jesteśmy na
trzecim miejscu, w tabeli grupy B. Z dorobkiem czterech „oczek”, przed naszym
teamem runda rewanżowa. I wyjazdy na gorące tereny, Berlin i Macerata, a także
rewanż, z drużyną z Liberca. Czy awansujemy do dalszej fazy rozgrywek? Chciałoby
się ;) „ BO RAZEM JESTEŚMY SIŁĄ! RESOVIA!”. Jednak zanim to nastąpi, wracamy do
walki o punkty, do ligowej tabeli. Łatwo nie będzie w niedzielę zagramy, w Ergo
Arenie w Gdańsku. A już za tydzień na Podpromiu, zagramy z PGE Skrą Bełchatów.
Oj będzie się działo! A o tym wszystkim przeczytacie, na kartach mojego bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz