czwartek, 29 października 2020

MARGARITA WITH A STRAW

 

źródło: www.filmweb.pl
W wolnym tłumaczeniu jest to, rodzaj drinka ze słomką. Spokojnie nie będzie to post, jaki drink najlepiej smakuje 😉. A o filmie, który ostatnio obejrzałem. Laila od urodzenia zmaga się z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym, kocha muzykę i ją tworzy. Dzięki jej talentowi zespół, dla którego pisze teksty i komponuje muzykę, wygrywa festiwal debiutów. Jednak zostaje wygwizdana  przez publikę, gdy wjeżdża na scenę, bo jest powyginana przez ten pakiet szczęścia, z którym przyszła na świat. Przecież w show-biznesie jest miejsce tylko sprawnych. Jeden z liderów zespołu, wpada jej w oko, lecz on widzi, w niej tylko przyjaciółkę. Marzeniem głównej bohaterki jest studiowanie muzyki, Laila dostaje się na studia do Nowego Yorku. Radość Laily miesza się ze smutkiem, kategoryczne NIE, mówi jej ojciec, bo przecież córka nie jest na tyle samodzielna, by przeprowadzić się z Indii do Stanów Zjednoczonych. Koniec końców dziewczyna rozpoczyna, nowy etap swojego życia, który wywraca jej dotychczasowe życie do góry nogami. Studentka z racji swojej niepełnosprawności, potrzebuje asystenta. Jared wpada jej w oko i rodzi się między nimi więź. Powiecie całkiem normalna kolej rzeczy. Też tak myślałem 😎. Pewnego razu Laila, wracając z uczelni, napotyka się na protest i o mały włos nie zostaje poturbowana. W sukurs przychodzi jej niewidoma aktywistka Khanum, między dziewczynami rodzi się przyjaźń. Czarnoskóra przyjaciółka, zabiera Lailę pierwszy raz w życiu do klubu. Sprawna inaczej wypija pierwszego w swoim życiu drinka, bo dotychczas piła tylko colę. Alkohol robi swoje, między przyjaciółkami dochodzi do zbliżenia 👀. Dziewczyna angażuje się w związek z niewidomą. Jednak boi się opinii swoich rodziców. Aczkolwiek uparcie broni swoich racji, że mimo swojej niepełnosprawności. Ma prawo kochać i być kochaną, bo też ma potrzeby, jak każdy człowiek. Jednak pod wpływem słabości Laila zdradza swoją ukochaną z Jaredem. Laila dowiaduję się, że jej mama jest śmiertelnie chora i do ostatnich dni czuwa przy jej łóżku. Oglądając ten film, miałem mieszane uczucia, bo jestem konserwatystą, a jednocześnie rozumiem, że każdy ma prawo kochać, kogo chce. Szanuję to 😉, Druga rzecz, która mnie bardzo zdziwiła to odwaga w pokazywaniu scen erotycznych. Brawa dla aktorki, za świetne wcielenie się w rolę osoby z MPDz, bo przecież nie jest łatwo odegrać ograniczenia związane z tym schorzeniem, czy przykurcze. Na koniec powiem, każdy prawo spełniać marzenia i kochać.
         

niedziela, 18 października 2020

Pełna pula przy pustych trybunach :(


źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów

Niestety takie mamy czasy, że trzeba grać, ile się da i z, kim się da. Jeszcze nie zapomnieliśmy ubiegło tygodniowego spotkania, z żółto-niebieskimi, a już doszło do spotkania rewanżowego, między tymi teamami. Spotkanie stało na podobnym poziomie, jak to przed tygodniem, a więc było, co oglądać😊. Świetne spotkanie rozegrał trenero-zawodnik - Paweł Woicki, nagroda MVP w pełni zasłużona. To cieszy, że obaj sypacze, reprezentują bardzo dobry poziom. I nie musimy się bać, co będzie, gdy któryś z nich dozna kontuzji. Oczywiście żadnemu z nich źle nie życzę😉. Popularny "Wujek", świetnie rozdzielał ekspresy, ale też miał z czego, bo Nikolas Szerszeń przyjęcie: (poz. 67%, ef. 24%), zaś Klemen Cebulj (poz 54%, ef. 14%). Obaj zawodnicy świetnie radzili sobie w pozostałych elementach siatkarskich - "9" (19 pkt w tym dwa asy, atak skut. 63%, ef. 48%), "18" (22 pkt w tym dwa asy i jeden blok, atak skut. 58%, ef. 52%). Mam nadzieję, że ten mecz pokazał, iż włoski coach znalazł właściwą parę przyjmujących, a słoweński gwiazdor "polubił" polskie parkiety. Do tego duetu świetnie dołączył się Karol Butryn (19 pkt w tym 4 asy, 4 bloki, atak skut. 57%, ef. 30%). Na uwagę zasługuje też fajna gra środkowych, coraz bardziej przekonuje mnie do siebie estoński środkowy. Wreszcie gra "Pasów" zaczęła cieszyć kibiców👍. Widać, że prawie na każdej pozycji mamy wartościowych zmienników, jedyną bolączką jest pozycja atakującego. Czy jest coś, co mnie martwi w naszym zespole? Na pewno przestoje w naszej grze, gdzie pozwalamy przeciwnikowi, włączyć swój program. Polemizowałbym z tym, że przegrany set to efekt słabszej gry. naszej trójki odpowiedzialnej, za zdobywanie punktów. W moim odczuciu po prostu, za łatwo zagrywaliśmy, a to było zaproszenie do gry dla naszych przeciwników. Słowa uznania znów kieruję do dwójki - Komenda, Lemański. Widać, że gra na Podpromiu wyzwoliła w nich sportową złość, w pozytywnym słowa znaczeniu. I chcieli coś udowodnić włodarzom rzeszowskiego klubu😎. Oby, jak najszybciej rzeszowscy kibice, mogli oglądać z trybun, poczynania swoich idoli, a nie z ekranów telewizorów. Naprawdę ta gra zaczyna napawać optymizmem😍. Zgodzicie się?👊  

niedziela, 11 października 2020

Pozazdrościli Katowicom??

źródło: Fanpage Stal Nysa

W ostatnim zdaniu posta o meczu z Radomiem, stwierdziłem -  A może rzeszowski zespół przejmie pałeczkę od drużyny z Katowic i będzie królem tie-breaka😋. Jak na razie się nie pomyliłem, bo trzecie zwycięstwo z rzędu = równa się trzecie w tie-breaku. To była niezła wymiana ciosów! Na szczęście poziom spotkania nie dostosował się do poziomu komentarza, wczoraj dowiedziałem się, że ZB9 grał w "Pasiaku" osiem sezonów temu, a ja myślałem, że jeszcze w poprzednim sezonie. Cóż muszę się wiele jeszcze nauczyć ze świata siatkówki😜. Nie będę Was tym razem zanudzał statystykami. To było spotkanie naprawdę na dobrym poziomie, o mały włos beniaminek z Nysy, nie zgarnął pełnej puli. Nie mały udział w tym wszystkim, miała spora "kolonia rzeszowska". To cieszy, zwłaszcza cieszy mnie dobra postawa "Lemana" i Komendy. Mam nadzieję, że ta dwójka zagra jeszcze, kiedyś z Orzełkiem na piersi😊. Sporo krwi napsuł nam, wychowanek AKS Rzeszów - Michał Filip. Pokazał, że może, za łatwo skreślono go w Rzeszowie podobnie, jak wspomnianą wcześniej przeze mnie dwójkę. To było najlepsze spotkanie naszej drużyny w tym sezonie, jak dotychczas. Choć robili, co mogli, by dobić się do pomarańczowego to niemożliwego, w obronie dokonywali. Zawodnicy w żółto-niebieskich strojach. Nie łatwo jest jest odwrócić losy spotkania, ze stanu 2-1, w odpowiednim momencie spotkania. Obudził się MVP wczorajszego meczu - Karol Butryn. Choć mi byłoby trudno wybrać MVP, bo w moim odczuciu to spotkanie wygrał TEAM. Na koniec powiem zespół z Zawiercia, może nie dać szans wrócić do gry naszej drużynie.          

wtorek, 6 października 2020

Wygrane czy wymęczone dwa punkty?

źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów

Ja bym się bardziej skłaniał ku temu drugiemu stwierdzeniu, bo mieliśmy deja vu, spotkania z GKS-em Katowice. Czyli dwa świetnie zagrane sety, by pozwolić wrócić drużynie z Radomia, wrócić do gry, w tym spotkaniu. Tym razem zacznę od tego, co mi się nie podobało, w starciu Ceradu Enea Czarnych Radom z Asseco Resovią Rzeszów😂. Nie będę odkrywczy, jak spytam, co w naszej drużynie robi Timo Tammemaa😉. Jak dla mnie ten zawodnik jest kompletnie pod grą i powinien "siedzieć w bazie". Statystyki estońskiego middle blockera mówią same za siebie (3 pkt w całym spotkaniu, w tym 1 blok)  Mam nadzieję, że coraz więcej będziemy oglądać Piotra Haina. Dużo lepiej zaprezentował się jego partner na środku siatki - Bartłomiej Krulicki (13 pkt, atak 75%, 1 blok). Dla ,mnie parą middle blockerów powinni być: Jendryk, Krulicki, ale to trener ma cały team na treningach, a ja jedynie oglądam mecze. Kolejnym zawodnikiem, który kompletnie mnie nie przekonuje jest Robert Taht, a skoro grał u Heynena to potrafi grać w siatkówkę. Szybki zjazd do "bazy" w pełni zasłużony (22% przyjęcia). Czekam, by ten zawodnik wreszcie odpalił i zamknął usta krytykom w tym mnie. Jak to dobrze, że jest stary, ale jary Rafał Buszek, który wszedł i zagrał, jak prawdziwy rezerwowy (15 pkt, 4 asy, 83% atak). Wiem, że przyjmujący, są rozliczani właśnie, za przyjęcie, a ono było na poziomie (38%). To popularny "Buszu" był dla mnie, jak najbardziej wartością dodatnią "Reski", w tym spotkaniu. Mimo, że Klemena Cebulj bronią statystyki (16 pkt, 2 asy, przyjęcie 70% i 60% atak). To wciąż mam wrażenie, że tylko ciałem jest obecny w PlusLidze😎. Karol Butryn choć zgarnął MVP (27 pkt, 60% atak). To wciąż nie jest jeszcze to ten atacker, którego pamiętamy choćby z Radomia. Co nie znaczy, że ujmę wkład Karola w niedzielne spotkanie😉. Nasza gra wciąż faluje i efektem, są "tylko", albo aż dwa "oczka" przywiezione z terenu Czarnych. Kolejny raz na moją uwagę, zasługuje gra naszego kapitana. Ciekawy rozkład ataku czy pipe'y, a także fajne szybkie piłki do Karola czy Klemena robiły wrażenie. Nie sposób nie zauważyć jego gry obronnej i wybloków (4 i 2 asy). Oczywiście tym pozytywem jest też Rafał Buszek o, którym wcześniej wspomniałem. Czy Asseco Resovia wreszcie zgarnie pełną pulę w meczu z nyską Stalą? A może rzeszowski zespół przejmie pałeczkę od drużyny z Katowic i będzie królem tie-breaka😋.