praca własna |
Początek roku, to zazwyczaj czas
noworocznych postanowień, a dla mnie jest on także czasem świętowania urodzin Z
siatkówką na „ty”. To właśnie dokładnie 02 stycznia 2016 roku. Powstał blog,
którego tak chętnie chcecie czytać. Jednak do tej pory i pewnie nadal zadawał
sobie będę pytanie – Czym ja przyciągam
tylu czytelników? Według mnie jest wiele ciekawszych miejsc w sieci od
mojego, a jednak, to mnie wybieracie. Dziękuję! 😊. I choć czasem, były rzeczy dla mnie
ważniejsze od dzielenia się z Wami swoimi przemyśleniami. Pojawiały się nawet myśli o jego zamknięciu. To jednak zwyciężała
myśl: Marcin robisz, to co lubisz, a
jeszcze w dodatku o tym co kochasz. Może, ktoś zmieni swoje dotychczasowe życie,
dzięki Twemu dzieleniu się swoimi pasjami i walką o lepsze jutro. Ktoś
powie robi, to dla statystyk. To nie jest prawdą! Nie raz pada pytanie – Nie chcesz zarabiać na swojej pasji? Nigdy
nie miałem i nie mam zamiaru zarabiać będąc Z siatkówką na „ty” 😊.
JAKI BYŁ DLA MNIE TEN ROK Z PERSPEKTYWY KIBICA?
W siedemdziesięciu pięciu
procentach wyśmienity, bo przecież byłem świadkiem, a Wy razem ze mną historycznego sezonu dla polskich skoków narciarskich,
brązowy medal Trefla Gdańsk, w minionym sezonie ligowym. Pozdro Grzybki! 😊.
I wreszcie historyczna obrona tytułu Mistrzów Świata przez ekipę „Koali”. Byłem
chyba jedynym siatkoholikiem, który wierzył w jakikolwiek medal od początku
sezonu reprezentacyjnego. To się nazywa wiara siatkarskiego kibica, w sukces
drużyny i posiadanie siatkarskiej intuicji :D Zapewne wiecie dlaczego ten rok,
był dla mnie sportowo udany tylko w siedemdziesięciu procentach, a jeśli nie,
to przypomnę. Asseco Resovia Rzeszów zajęła najgorsze od dekady miejsce, w
ligowej hierarchii (6 miejsce). Jak na razie nie zapowiada się, aby było
lepiej, lecz w siatkówce wszystko zdarzyć się może 😊.
JAKI BYŁ DLA MNIE TEN ROK PRYWATNIE?
Zaczął się on od nawiązania
współpracy, z jednym z portali siatkarskich, lecz kilka tygodni temu z przyczyn
osobistych postanowiłem zakończyć ową współpracę. Dziękuję, że mogłem być
częścią teamu, który, jak ja kocha pomarańczowe pole i emocje z nim związane.
Dziękuję, za każdą uwagę, która pomogła mi udoskonalać moje amatorskie pisanie o
siatkówce. To ten rok pokazał mi, że jeszcze wiele kryje się, za „drzwiami”,
które zwą się samodzielnością. Tutaj wielkie podziękowania dla mojego oddziału
FAR-u, gdyż dzięki uczestnictwu, w kolejnym rodzaju warsztatów. Zobaczyłem, jak
wielkie korzyści przynosi, to co wykonuję każdego dnia od sierpnia 2017 roku.
Nie było by tego, gdyby nie moi bliscy, fizjoterapeuci i Wy moi drodzy
przyjaciele, którzy jesteście nie „po coś”, ale „po prostu”. Dziękuję! 😉.
W sumie nic byście nie mieli do gadania, gdyby nie moja porąbana i odmieniona o
sto osiemdziesiąt stopni głowa, która sfiksowała na punkcie dążeniu do
samodzielności i spełnianiu marzeń 😊. Trudno musicie, to wytrzymać, ale chyba nie
macie wyjścia, gdyż ja nie zamierzam mówić „pass” :D. To w tym roku spełniłem
swoje marzenie o wyjeździe na oazę dla osób niepełnosprawnych. To tam
zrozumiałem, jak wiele mam i czym jest prawdziwa przyjaźń, jak i to co mnie
spotkało. Oaza jest, jak narkotyk i już jadę po kolejną „dawkę”, w tegoroczne
wakacje. Tęsknie za Wami i za wszystkim, co się z tym wiąże <3
JAKIE PLANY NA TEN ROK?
Możesz! Potrafisz! Działaj! 😊.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz