źródło: Fanpage ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
Nie bez kozery użyłem słów Pana Wojciecha Drzyzgi jako tytuł,
bo przecież ten sezon obfitował, w nie
od samego początku. Już od pierwszych kolejek emocji nie brakowało w
szczecińskiej hali zapadły egipskie ciemności i mecz z Treflem Gdańsk został
przełożony, lecz nikt wtedy się jeszcze nie spodziewał, że klub ze Szczecina.
Zniknie z siatkarskiej mapy Polski. Przecież miał podbić PlusLigę, a później i
Europę… A naszpikowana gwiazdami Asseco Resovia Rzeszów przegrywa mecz, za
meczem i staje się nieoczekiwanie kandydatem do spadku. Gdański Trefl ze
skromnym budżetem podbija siatkarską Europę i o mały włos nie melduje się, w strefie
medalowej tych elitarnych rozgrywek. Kosztem wielkiego Zenitu Kazań, by w lidze
zająć dziewiątą lokatę. Brawo Trefl 😊! „Fefe” porzuca drużynę, którą sam zbudował,
by wrócić do swojego ukochanego Lube. Myślałem, że tak się nie robi, w trakcie
sezonu, ale w końcu siatkówka, to też
biznes, a jak widać na przykładzie Włocha tylko biznes 😊.
Cóż z każdym sezonem siatkarsko staję
coraz mądrzejszy, bo w życiu niekoniecznie😂. Drużynę z Jastrzębia Zdroju przejmuje
Roberto Santilli, a schedę po Santillim, w olsztyńskim Indykpolu przejmuje
rozbitek ze Szczecina – Michał Mieszko Gogol. Były Mistrz Polski – PGE Skra Bełchatów
do ostatniej kolejki fazy zasadniczej biła się o play-offy, być zupełnie
bezradną, w dwumeczu z późniejszym brązowym medalistą. Fajną i ciekawą dla oka
siatkówkę grał katowicki GKS, niejednokrotnie psując szyki wyżej notowanym
rywalom. Jednak drużyna z Mekki polskiej siatkówki ukończyła rozgrywki na ósmej
pozycji. Co zaowocowało rozbiorem ekipy, m.in. trener i kilku zawodników
przenosi się do stolicy Podkarpacia. Niemniej jednak słyszy się, że na przyszły
sezon szykuje się równie ciekawy skład. Już przed sezonem przeczuwałem, że
ekipa trenera Roberta Prygla będzie bić się o play-offy, ekipa na piątkę grała
nieco chimerycznie potrafiła zagrać kilka widowiskowych spotkań, by w kilku
kolejnych grać bez błysku. Myślę, że to zadecydowało, że bili się tylko o piątą
lokatę. A może to metoda małych kroków i w następnym sezonie będzie lepiej? A
dobra gra dwóch nadziei polskiej siatkówki Fornala i Hubera zaowocowała
powołaniem do szerokiej kadry Heynena, również w przypadku tego pierwszego podobno
zmianą barw klubowych Dodajmy do tego sezon życia Wojciecha Żalińskiego, który
przed rundą rewanżową, był dla mnie poważnym kandydatem do „szóstki sezonu”.
Nie powiem nic odkrywczego, że największą pozytywną niespodzianką minionego
sezonu jest zespół z Zawiercia, co prawda zajęli najgorsze dla sporowca
miejsce. Jednak pokazali coś innego, nie trzeba mieć milionowego budżetu, by walczyć
do ostatniej piłki i być o krok od awansu do finału. Wystarczy mieć KOLEKTYW! I
rozgrywającego, który swoim rozgrywaniem, przeciwników doprowadza do białej
gorączki. Kreując przy tym swoich kolegów na objawienia sezonu: Alex Fereira,
Marcin Waliński i Mateusz Malinowski. Przypomnijmy, że „Malina” to rozbitek ze
szczecińskiego klubu. Pokazał, że ciężka praca na treningach się opłaca, bo
wysadził „do bazy” rutyniarza – Grzegorza Boćka. Potrafił swoimi atakami i
asami odwrócić niejednokrotnie losy meczów. Odbierając tym samym rywalom ochotę
do dalszej gry. Przyznam szczerze, że gdy zobaczyłem listę powołanych do
reprezentacji na ten sezon, to pierwszym nazwiskiem, którego mi zabrakło jest
nazwisko Mateusza, bo myślę, że byłby poważnym kandydatem do zastąpienia
Bartosza Kurka. Jednak, jak pisałem wcześniej, trener Heynen ma prawo do
zaskakujących decyzji. Dodajmy do tego kocioł tych niesamowitych jurajskich
kibiców, czyli prawdziwa mieszanka wybuchowa 😊. Gracze z Jastrzębia, jak sami powiedzieli
brązowy medal braliby w ciemno. Kapitalny sezon Kampy, bardzo dobry sezon
Lyneela, Kosoka, który powraca podobno na Podpromie. Dobry sezon Froma choć przez
długi okres czasu podzielałem opinie siatkarskich ekspertów, że to jest
niewypał transferowy. Jednak obronił się dobrą grą, w najważniejszej fazie
sezonu. Dodajmy do tego podwójnego Mistrza Świata – Dawida Konarskiego i godnie
zastępującego go, w słabszych momentach Jakuba Buckiego i wyciągającego niesamowite piłki, w obronie
Jakuba Popiwczaka, który znalazł uznanie, w oczach Vitala. To musiało się
skończyć „pudłem” dla JW. ZAKSA – ONICO na taki finał stawiałem przed startem
play-offów, ma się ten siatkarski nos. ZAKSA, to najrówniej grająca drużyna
przez cały sezon, aczkolwiek i w tej maszynce rdzewiały tryby, bo serię bodajże
szesnastu zwycięstw z rzędu przerwała Asseco Resovia Rzeszów, po naprawdę
dobrej grze, w tamtym spotkaniu. Zastanawiałem się, jak ta drużyna poradzi
sobie bez kontuzjowanego Sama Deroo, który był kontuzjowany przez dwa miesiące, był on podstawowym ogniwem Mistrza Polski. Jednak od czego są zmiennicy.
Brawa dla Rafała Szymury, który zaliczył wejście smoka, w finałowym turnieju
Pucharu Polski i godnie zastąpił belgijskiego przyjmującego. Gdzieś mówiło się,
że powinien znaleźć się na liście powołanych do reprezentacji. Ale czy miałby
szansę pokazania swoich nie małych umiejętności przy Kubiaku, Leonie i reszcie ?
Na pewno jednak, kiedyś zobaczymy Szymurę, w koszulce z orzełkiem na piersi.
Czapki z głów dla ZAKS-y, za odwrócenie losów półfinałowego drugiego spotkania,
z drużyną z Zawiercia. Dzielił ich set od gry o brąz, a jednak zdołali odwrócić
losy meczu i zameldować się, w finale. Ten mecz wygrała DRUŻYNA, a nie indywidualności.
Pomińmy już te pomyłki sędziowskie, w meczu finałowym, bo to zabija piękno tego
sportu. Niemniej jednak uważam, że takie pomyłki na takim etapie rozgrywek, nie
powinny mieć miejsca. Kto wie czy tytuł Mistrza Polski nie dzierżyłoby ONICO,
bo siatkówka jest grą nieprzewidywalną.
Aczkolwiek ZAKSA zdobyła tytuł zasłużenie. Ekipa z Warszawy nabrała wiatru w żagle, po
transferach: Bartosza Kurka i Nikolay’a Penczeva byli nie do zatrzymania,
dodajmy do tego „Kwola”, „Wronkę”, który wraca do kadry i objawienie Piotra
Łukasika, który może na dobre zadomowi się w kadrze. Czyli ekipa z Torwaru na
srebrny medal! Brawa dla Muzaja, który musiał szybko znaleźć wspólny język na
boisku, z graczami ze stolicy Polski. To, był niesamowity sezon ligowy myślę,
że się zgodzicie ze mną 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz