poniedziałek, 3 czerwca 2019

Forma musi być! :D


To właśnie tam wszystko się zaczęło😉. Dlatego tak z przyjemnością tam wracam, ostatnie czternaście dni spędziłem na turnusie rehabilitacyjnym, w Ośrodku Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym w Jadownikach Mokrych. Wszystko po to, by utrzymać, to co wypracowałem z „moim teamem”, ale też przygotować ciało na to, co będzie miało miejsce 01 sierpnia tego roku. Mam nadzieję, że z równie fajnymi efektami WOW😂. Może nie zawsze byłem w mega formie, ale dawałem maksa. Turnus, to nie tylko budowanie formy, ale też okazja do zacieśniania relacji, czy też okazja do zawierania nowych. Pozdro dla Was👊. Ten czas, to także okazja do śmiechoterapii na zajęciach terapii zajęciowej, co tam się nie działo😅. Wiem, że wygłupy, to jeden z moich znaków rozpoznawczych. Cóż jestem uniwersalny, gdyż nie stroniłem od odwiedzania serca ośrodka, wszystko po to, by dziękować, ale i prosić o błogosławieństwo dla mnie i moich bliskich. Wydawać, by się mogło, że dzień ostatni dzień turnusu, to jeden z najsmutniejszych dni. Poniekąd może i tak jest, ale dla mnie był, to dzień do spotkania, z moją THE BEST EKIPĄ💕. Jak zwykle nie brakowało naszych tekstów, wujek dał się namówić nawet na wariacje w kulkach😜. Cóż lat przybywa, ale rozumu ubywa. Ja jestem tego doskonałym dowodem😛. Aż strach pomyśleć, co przyniosą kolejne powroty do Jadownik. 
         




















*fotografie archiwum prywatne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz