Kultywowanie tradycji to ważna rzecz, pamiętają o tym też włodarze Asseco Resovii Rzeszów. Którzy, jak przed każdym sezonem PlusLigii tak i teraz przed sezonem 2025/2026, wymieniają puzzle w "pasiastej" układance.
Z nadzieją, że tym razem to wietrzenie szatni rzeszowskiego Podpromia, da zamierzony efekt. Dobrze nam kibicom Asseco Resovii Rzeszów znane realia, prawda 😉? Bo, jak zwykle na papierze jest to skład "na blachę" (i jak jej nie będzie, będę po raz kolejny rozczarowany). Tylko pamiętajmy, że to, co na papierze trzeba jeszcze potwierdzić na parkiecie, a przecież dobrze wiemy, jak to z tym bywało. Zadbać o to mają, nie tylko reprezentanci Polski, ale i zasiadający na jakże gorącym stołku trenerskim na rzeszowskim Podpromiu Włoch Massimo Botti. Mają oni zapewnić nie tylko powrót na plusligowe podium, ale też zawojować siatkarską Ligę Mistrzów. Do której rzeszowskie "Pasy", nie wywalczyły sportowo awansu, bo przecież na koniec poprzedniego sezonu ligowego, zajęły 6 miejsce. Dostali jednak od CEV-u "dziką kartę", kto bogatemu zabroni 😎. Te "pasiaste puzzle" będą tworzyć idealnie, pasującą do siebie układankę. Tylko wtedy, jeśli zostały rzeczywiście dobierane tylko i wyłącznie dobieranie przez trenera, jak w rzeczywistości było, tego nawet najstarsi kibice "Pasów", nie wiedzą, bo internet przyjmie wszystko😊. A także o tym, kto będzie grał w wyjściowym składzie, będzie decydował tylko i wyłącznie trener na podstawie obserwacji, na treningach A nie będzie to ustalane poza wiedzą o zawodnikach na treningach. Postawa na treningach to jedno, ale kolejnym (równie ważnym) składowym klucza do ewentualnego sukcesu "Pasów". Będzie okiełznanie charakterów rzeszowskich gwiazd, bo jak co roku w składzie ich, nie brakowało oraz zbudowanie teamspirit. To tyle słowem wstępu, czas na analizę poszczególnych formacji rzeszowskich "Wilków"😊.
Doskonale wiemy, jaką "piętą achillesową", była ta pozycja w klubie z Podpromia. Czy ta "pięta achillesowa zniknie za przyczyną tego, że od przyszłego sezonu ligowego, grą Asseco Resovii Rzeszów, kierować będzie Marcin Janusz? Tego rozgrywającego nikomu przestawiać nie trzeba, bo wszycy wiemy, jak wirtuozem rozegrania jest "Elvis". Więc wydaje się, że to jest idealny "lek" na rozegranie Asseco Resovii Rzeszów 😉. Tylko powstaje pytanie: Czy aby transfer do Rzeszowa w przyszłości, nie odbije się to na rozegraniu w barwach narodowych? I uprzedzam Wasze stwierdzenie, nie jestem osobą, która widzi w czarnych barwach, lecz realistą. Bo nauczeni doświadczeniem z poprzednich sezonów-zawodnicy ubierający "Pasiaka", tracą swą siatkarską jakość z poprzedniego klubu. Dużo więcej moich obaw pojawia się o rozegranie Asseco Resovii Rzeszów, w przypadku, gdyby Marcin Janusz doznał kontuzji (czego mu oczywiście nie życzę). Gdyż jego zmiennikiem będzie Wiktor Nowak, który zapadł mi jedynie w pamięć ze zmian zadaniowych w Bełchatowie, w poprzednim sezonie. A nie z kreowania grą drużyny z Bełchatowa, tak więc przy nazwisku młodego rozgrywającego stawiam duży "?". Czy aby nie lepiej było zostawić Łukasza Kozuba jako drugiego rozgrywającego? Chciałbym jednak się mylić, co Wiktora Nowaka i, aby rozwinął on swoje siatkarskie umiejętności pod ręką włoskiego szkoleniowca "Pasów". Co byłoby tylko z korzyścią także dla barw nardowych, bo przecież na tej pozycji jest posucha.
Polskie przysłowie mówi, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Najwyraźniej Karol Butryn nie jest przesądny, bo po dwóch latach spędzonych w Zawierciu, powraca na Podpromie. Trochę mnie ten ruch samego atakującego dziwi, bo przecież gra w "Jurajskich Rycerzach" to długoletnia stuprocentowa pewność walki o najwyższe cele — jednym słowem gwarancja sukcesu. Wszyscy wie, że w Rzeszowie z nimi różnie bywa, wiemy też, że często ofertą przetargową do tego, by przyjść, grać na Podpromie, jest ilość 0 w kontrakcie😉. Choć może martwić jego nieregularność, którą widzieliśmy w meczach drużyny z Zawiercia. Powstaje też pytanie w jakiej dyspozycji po kontuzji, będzie Karol Butryn. Czy aby włodarze nie kupili kota w worku 😋? Z natury, że jestem optymistą to, liczę na jego flow z gry w biało-czerwonych barwach z Marcinem Januszem. Jak i na to, że ponownie jego ogień w ataku z prawego skrzydła i pola serwisowego, będzie prowadził "Wilki" do zwycięstw. Jego zmiennikiem będzie, nie kto inny, jak Kuba Bucki. Czyli dobrze spisujący się nie tylko w roli jokera, ale też w roli pierwszego atakującego "Wilków". Czy ten duet okaże się zmorą dla przeciwników po drugiej stronie siatki 😎?
Kto będzie partnerem dla Dawida Wocha na środku rzeszowskiej siatki? Chyba większość kibiców nie wyobraża sobie, by Dawid Woch, stał "w bazie". Po tym, jak w minionym sezonie, przebojem wdarł się do podstawowego składu "Pasów" i nie oddał go do końca sezonu — będąc przy tym jedną z najjaśniejszych postaci szóstej drużyny minionego sezonu. Patrząc na to, jak Mateusz Poręba, prezentował się z piłek od Marcina Janusza w barwach drużyny z Kędzierzyna-Koźla. To w moim mniemaniu właśnie Mateusz Poręba powinien być partnerem wspomnianego Wocha na rzeszowskim środku. A, jak będzie, zobaczymy 😎. Zapewne to flow z "Elvisem" było jednym z powodów, dla którego włodarze zdecydowali się ściągnąć reprezentanta Polski na Podpromie. Tylko czy gra w "pasiaku", nie będzie miała brzemiennych skutków dla wychowanka AKS-u Rzeszów😉? Zapewne taki sam zamiar, jak Mateusz Poręba (bycie pierwszoszóstkowym graczem), ma Danny Demyanenko. Przyznam się szczerze, że podobnie, jak rok temu Dawid Woch, był dla mnie siatkarskim "no name" (szybko nim przestał być😜). Tak teraz sytuacja się powtarza z kanadyjskim środkowym z francuskim paszportem. Czy przekona on mnie do siebie swoją grą i zostanie gwiazdą naszej ligi? Parkiet rzeszowskiego Podpromia zweryfikuje😉. Nie umniejszam nic Cezaremu Sapińskiemu, ale w dalszym ciągu będzie czwartym środkowym i tym samym jeszcze bardziej zapuści korzenie za bandami rzeszowskiego Podpromia😋.
Patrząc na zestawienie tej formacji to podstawową parę przyjmujących powinni tworzyć Artur Szalpuk i Yacine Louati. Czy "Szalupa" odnajdzie się w roli lidera "Wilków" na lewym skrzydle? Bo zapewne z takim zamiarem, został on ściągnięty na Podpromie. Tylko pamiętajmy o tym, że nie da się przenieść gry w skali 1:1 z jednego klubu do drugiego. Nie powiem chciałbym zobaczyć tak szalejącego Szalpuka na skrzydle "Reski", jak to miało miejsce w PGE Projekcie Warszawa i reprezentacji Polski 😉. Francuski przyjmujący nie jest przesądny podobnie, jak Karol Butryn, bo po roku przerwy ponownie, zagra w barwach Asseco Resovii Rzeszów. Powiem szczerze cieszę się z tego siatkarskiego comebacku na Podpromie, bo gdy grał dwa sezony temu, dawał on swą siatkarską jakość zespołowi i był jego pewnym punktem. Nie wiem, jak Wy, ale ja liczę, że z tym powrotem Francuza do Rzeszowa, będzie się wiązało siatkarskie deja vu 😎. Nie wiem, na jakiej podstawie, został już kolejny raz, przedłużony kontrakt Klemena Cebulja, który potrafi tylko dobrze grać w barwach narodowych. Może w tym sezonie klubowym będzie inaczej, bo zrobił sobie przerwę od występów w reprezentacji Słowenii — oczywiście żartuję 😋. Natomiast fajnie, że w drużynie na kolejny sezon, pozostał Lukáš Vašina, który w poprzednim sezonie, prezentował się dużo lepiej niż wspomniany wcześniej Słoweniec. Czy w tym sezonie tak samo i będzie on pierwszym jokerem "w bazie" na pozycji przyjmującego?
Od przybytku głowa nie boli. Dlaczego o tym mówię? Bo na najbliższy sezon ligowy w kadrze Asseco Resovii Rzeszów, będzie aż trzech libero😱. Nie wiem, czy włodarze klubu wolą chuchać na zimne w przypadku kontuzji jednego z nich, a może po prostu, nie mają, co robić z pieniędzmi, ale kto bogatemu zabroni 😎. Bo to oznacza tylko jedno, że jeśli Erik Shoji i Paweł Zatorski będą zdrowi to zza band reklamowych, oglądał będzie mecze Michał Potera. Który w zeszłym tak wyśmienicie zastąpił "Zatiego". Moim zdaniem, ale tylko moim, transfer trzeciego libero, był transferem zbędnym 😊.
Na podsumowanie powiem, że wierzę w warsztat trenerski i charyzmę włoskiego trenera, a tym samym w to na podstawie tego, co osiągnął z Bogdanką LUK Lublin. Powstaje jednak pytanie: Czy rzeszowskie gwiazdy udźwigną w końcu ciężar "Pasiaka"? A tym samym dadzą swoim kibicom w końcu powody do radości. Tego wszystkiego będziemy się dowiadywać w trakcie sezonu ligowego, który ruszy pod koniec października 👊.
*foto: fb/ Asseco Resovia Rzeszów, Kamciography
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz