poniedziałek, 11 listopada 2019

Z Lubina z pełną pulą!

źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów

Gdy sięgniemy pamięcią do meczu z zespołem, z Lubina to nie były to miłe wspomnienia. Pierwszy set sobotniego spotkania (1-3). Złe demony z meczów, z trzech pierwszych kolejek wróciły. „Miedziowi” robili z nami, co chcieli, a my byliśmy chłopcami do bicia. Przyznam szczerze, że już miałem w głowie szybki prysznic i do domu. Nasi chłopcy musieli chyba usłyszeć kilka łacińskich w przerwie, bo nagle atuty Cuprum z I seta, stały się naszymi atutami. Zaczęliśmy odrzucać gospodarzy od siatki swoim serwisem, wykorzystywać kontry, a wcześniej różnie z tym bywało (wcześniejsze spotkania). Muszę, pochwalić naszego kanadyjskiego przyjmującego, bo był pewnym punktem na przyjęciu, jak i w ofensywie, z ciekawej strony kilkukrotnie pokazał się Nicolas Marecha, zarówno ataku, jak i polu serwisowym. Do dobrej gry powraca ZB9 (MVP). To dobry prognostyk na kolejne spotkania. Muszę pochwalić naszego rozgrywającego fajna gra ze środkowymi, a i gdy było dobrze przyjęte to robił co chciał. Nie sztuką jest nie wspomnieć o najbardziej nieprzewidywalnym elemencie jakim jest blok, bo to nim wydarliśmy komplet punktów na trudnym terenie. Jednak wciąż mamy nad czym pracować nadal nie możemy skończyć ataku w pierwszym uderzeniu, jak zdarzają się głupie serie punktów dla naszych rywali, co prowadzi do nerwowej atmosfery w naszej ekipie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz