sobota, 14 listopada 2020

RAZEM JESTEŚMY SIŁĄ!! Czyli come back, za trzy punkty!


Zapewne wszyscy zastanawialiśmy się, jaki będzie to mecz, bo jak wiemy obie drużyny. Wróciły do plusligowej rywalizacji po wygraniu rywalizacji z COVID-19. Możecie się ze mną nie zgodzić, ale było wieloma fragmentami dobre spotkanie. Dwie pierwsze partie grane punkt, za punkt, premierowa odsłona nawet grana na przewagi. Druga odsłona padła łupem przyjezdnych, bo nasi chłopcy, mieli problem ze skończeniem kontrataku i popełniali dużą ilość błędów własnych. Przyznam się szczerze, że zastanawiałem się, jak potoczą się kolejne partie, bo równie dobrze olsztynianie, mogli uwierzyć w siebie. I wcale ten udany come back nie byłby taki oczywisty😏. Trzecia partia to popisowa gra naszych w polu serwisowym i ataku, przez co podopieczni trenera ME z 2009 roku, nie mieli nic do powiedzenia. Po tej demolce myślałem, że czwarta partia to formalność. Do pewnego momentu tak też było, bodajże siedem punktów przewagi. Nasi zawodnicy musieli zadbać o to, by ich fanom mocniej zabiły pasiaste serca😂. W ich szeregi wkradł się moment dekoncentracji i zmęczenia. Gdzieś w hali, unosiło się widmo tie-breaka. Na szczęście do niego nie doszło uff...😊, Nie mniej jednak wybaczamy Wam te wszystkie niedoskonałości, ze względu na okoliczności, jakie miały miejsce😍. Za to skupmy się na tym, co dobre, bo to właśnie, to poprowadziło nas do pełnej puli w tym spotkaniu. Fajna poprowadzona gra naszego kapitana z naszymi armatami - Butryn, Cebulj. Co poparte jest statystykami - "21" (19 pkt w tym 2 asy, att 57%), "18" MVP (19 pkt w tym 4 asy i 2 bloki, att 56% i przyj. 55% pos).
Widać, że słoweński gwiazdor wreszcie, polubił naszą ligę i jest prawdziwym liderem drużyny. Na dobrym tropie, by wrócić do wysokiej dyspozycji, jest też Robert Taht (12 pkt w tym jeden as, att 50% i przyj. 42% pos). Na uwagę zasługuje też gra middle-blockerów: Krulicki, Tammemaa. "1" (12 pkt, w tym 3 pkt blokiem i 4 wybloki, a także 90% att), "48" (6 pkt w tym 4 blokiem i, aż 9 wybloków, atak 63%).  Oby nie był to jedyny dobry mecz estońskiego środkowego, bo wciąż jednak nie potrafi mnie do siebie całkowicie przekonać. Cieszmy się i kibicujmy im, bo nasi chłopcy potrzebują naszego wsparcia przed TV, ALE RAZEM JESTEŚMY SIŁĄ💓!

*fotografie strona internetowa klubu              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz