piątek, 8 stycznia 2021

Nieprzekonywujące (bynajmniej mnie) zwycięstwo.

Dlaczego tak mówię skorą, są trzy punkty i powinienem się cieszyć? Cieszę się to oczywiste, ale kolejny mecz zagraliśmy słabo w przyjęciu.  W przekroju całego spotkania, zaledwie (47%) jako team. "Twarz" w tym elemencie próbował ratować Klemen Cebulj (58% poz, ale tylko 16% perf). I nasuwa się pytanie czy -  Grając bez podstawowego elementu siatkówki, daleko zajedziemy? Bo niby punkty zdobywa się atakiem, ale bez przyjęcia się nie da się budować pierwszej akcji i atakować. Drugą bolączką, która nam doskwierała nie tylko w tym spotkaniu, ale w całym sezonie. Mowa tutaj oczywiście o falującej grze naszego teamu. Potrafiliśmy zagrać kilka fajnych akcji, by potem dać się rozegrać rywalowi. Owocem tego był m.in. przegrany  przegrany II set. Przyznam się szczerze, że po tym secie pomyślałem - zaczyna się😊.  Mimo tych mankamentów zdołaliśmy, wywieźć z Sosnowca trzy oczka. Co było kluczem do tego? Na pewno zagrywka w całym spotkaniu 17 asów serwisowych. Dokładając do tego fajne pierwsze tempo Fabiana czy to ze środkowymi, czy też MVP - "21" (26 pkt w tym 4 asy i 2 bloki att: 69% w tym 55% eff). Taka gra dała skuteczność w ataku całemu teamowi 60%, w całym spotkaniu. Zastanawia mnie fakt dlaczego tak efektywnie w ataku, potrafimy grać jedynie wyrywkowo, a nie systematycznie. Wtedy miejsce w tabeli było na pewno inne.

*fotografia strona internetowa klubu 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz