piątek, 18 czerwca 2021

9:0 przed ostatnią prostą do półfinału VNL!

Polscy siatkarze w przeciwieństwie do polskich piłkarzy, ogrywają do zera swoich kolejnych rywali. I pewnie zmierzają do strefy medalowej VNL.

Na "pierwszy ogień" w czwartej serii spotkań, przyszło nam się, zmierzyć z wieloma naszymi dobrymi znajomymi z PlusLigi - reprezentacją Kanady.  Przyznam szczerze, że reprezentacja z kraju klonowego liścia, zaskoczyła mnie pozytywnie. To oni kontrolowali grę w pierwszej partii i drugiej partii, by na końcu... wygrali Polacy głównie, za sprawą bomb "WiFiego". Trzecia partia to już gra naszych taka do, jakiej nas przyzwyczaili. Kto wie, jaki byłby wynik tego meczu, gdyby nie pociski Leona, bo mieliśmy ogromne problemy, by dobić się do pomarańczowego, bo świetnie w defensywie spisywali się nasi rywale. A po tym meczu mówiło się, że widzieliśmy olimpijską pierwszą szóstkę😉. Drugim naszym rywalem, była Japonia, spodziewałem się, większego oporu ze strony rywali, bo do tej  pory tak było. Śmiało, można powiedzieć, że Japonia oddała nam ten mecz walkowerem, a my się, dobrze bawiliśmy, bo oddawali nam punkty, za free, a my wykorzystaliśmy to. Dodajmy do tego fajną grę w bloku czy świetną grę w ataku Tomka Fornala i bardzo dobrą Macieja Muzaja. Historie meczów z Niemcami wskazywały na to, że to będzie najciekawsze spotkanie dla Polaków w tej serii. W myślach błagałem, by to nie był taki horror, jak w Berlinie w 2015 roku. Gdzie drżeliśmy o wynik do samego końca. Powtórki na szczęście nie było, ale ciekawe spotkanie już tak, świetnie w ataku spisywał się, MVP ostatnich Mistrzostw Świata, którego forma, miejmy nadzieję, rośnie. Fabian Drzyzga, miał z czego rozgrywać, bo przyjęcie naszej drużyny w tym spotkaniu to 57%. Dobrze w tym elemencie się, nasz kapitan   Jednak Niemcy stawiali opór w każdym z setów, by zaraz oddać inicjatywę naszym. Jeśli miałbym się, do czegoś przyczepić po naszej stronie to do zagrywki, w tym spotkaniu, bo graliśmy kompletnie bez niej, za to "Cichy Pit" kilkukrotnie potwierdzał, że chciałby jechać na IO. Co jeszcze wiemy po tych meczach? Wartość defensywna Kubiaka rośnie, ale wartości ofensywnej bije go Kamil Semeniuk i to Semeniuka wstawiłbym do wyjściowej "6" na IO😊. Dalej nie potrafię powiedzieć, kto miałby być dwójką na ataku. Myślę, że mecze z: Argentyną, Iranem i Francją będą dużo bardziej emocjonujące, aniżeli mecz z Japonią. POLSKA!!💓   

*fotografia Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz