Wszyscy byliśmy spragnieni meczów z kibicami na rzeszowskim Podpromiu i w końcu się, doczekaliśmy! Asseco Resovia Rzeszów w ramach trzeciej kolejki naszej ligi, podejmowała "Wojskowych" z Radomia.
Po zeszłotygodniowej niespodziance w Szopienicach, bo w takich kategoriach można rozpatrywać porażkę z Katowicami, choć GKS wygrał zasłużenie. Byliśmy ciekawi, jak spisze się, nasz gwiazdozbiór przed własną publicznością. Nasza drużyna rozpoczęła to spotkanie z "Wujkiem" na rozegraniu, Sama Deroo na przyjęciu zastąpił Nicolas Szerszeń, a Jana Kozamernika Timo Tammemaa. Dobrze, że mamy dobrych skrzydłowych, bo przy takiej grze Macieja Muzaja pewnie, zaliczyliśmy drugą porażkę z rzędu. Czy podstawowy atakujący drużyny, aspirującej do gry o medale powinien zdobywać 6 pkt w całym meczu? Odpowiedzcie sobie sami, przy każdym jego pójściu do ataku modliłem się, w którą stronę sędzia przyzna punkt 😎. Kuba Bucki wracaj do zdrowia! W innym przypadku czarno widzę próbę walki o plusligowe laury. Pewnie wielu mnie skrytykuje, ale na ten moment przyjście Macieja Muzaja do Rzeszowa obok Facundo Conte do Zawiercia to najgorsze transfery tego sezonu. Wiem, że to dopiero, kilka kolejek, ale patrzę obiektywnie. Dobrze, że nasi przyjmujący mieli dobry dzień i to na nich Paweł Woicki opierał poczynania ofensywne naszej drużyny. "9" 15 pkt w tym 4 asy, 69 % atak i 50% przyjęcie, "18" 22 pkt w tym 2 asy i 3 bloki 65 % atak i 75 % przyjęcie. Nie jednokrotnie po ich atakach rywale nie mieli czego zbierać. Dzielnie wsparcia tej dwójce na przyjęciu, udzielał "Zati" (59%). Przyjęcie całej drużyny opiewało się, na 64%. Więc z takim przyjęciem można grać też na siatce "7" 5 pkt i 50% atak, niestety wolny przebieg na bloku, "84" 6 pkt w tym 3 blokiem i 100% atak. "Reska" odrzucała swoich rywali od siatki swoim serwisem, co pozwalała wypracować sporą przewagę, by za chwil kilka podać rękę rywalowi i doprowadzić do gry "na styku". I to zaciemniało tą momentami dobrą grę "Wilków".
*fotografia FB Asseco Resovia Rzeszów
Argentyńczyk się obroni a Maciek to jeździec bez głowy gdyby był konkurs trafiania piłką w out to Maciek byłby niekwestionowanym zwycięzcą
OdpowiedzUsuńLiga pokaże, czy "Facu" się, obroni. A co do Maćka się, zgodzę. Pozdrawiam.
Usuń