Maj to, idealna chwila na to, by podziwiać budzącą się do życia przyrodę, ale też czas na reaktywację spacerów przez nasz team 😉. Podczas obserwacji przyrody ukazała się nam zjawa to, nie fantasy, lecz rzeczywistość. Spokojnie wszyscy żyją 😜. Naszym oczom ukazał się dzięcioł, ale jednak to nie był dzięcioł, bo nie pukał. Wiem, że pora już raczej nocna i mogę mieć różne skojarzenia 😉. Tak właśnie działa na każdego z naszej trójki nasze towarzystwo, ale dobrze NAM z tym 😍. Niby mieszkam w małej miejscowości, a na rowerach mijała nas para rowerzystów, przypominająca uczestników programu Rolnik szuka żony, my to mamy wyobraźnię i pomysły. Jeśli, chciałby ktoś się z nami zadawać to, zapraszamy. To jak jest jakiś śmiałek? 😊. Podczas spaceru nie zabrakło wymiany zdań, który profil jedna z uczestniczek ma lepszy do fotografowania, a druga była fotografowana przez pseudofotografa. No cóż, całe szczęście ja, jak na razie, każdy profil mam dobry, w każdej chwili może mi się to, zmienić. Niestety starzeje się, metryka mówi, co innego, lecz duch jej przeczy, Humory dopisywały, co można zobaczyć na zdjęciach. Tylko nie wszystkim, bo "tata" poszedł bez swojego psiego dziecka na spacer i po spacerze, zamiast jeździć porsche po ogrodzie, było głaskanie Rokstonka. Naładowany pozytywnymi emocjami, mogę jutro dawać maxa "swiftowi" i edukować się zawodowo, a od środy znów wylewać siódme poty na aerobiku. I pamiętajcie THE BEST TEAM się dopiero rozkręca 💓👊. PS. Zapomniałbym, post jest tak późno, bo musiałem uzupełnić życia w Candy Crash 😜.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz