By zacumować w gdańskiej Ergo Arenie, gdzie zostanie rozegrany turniej finałowy tegorocznej VNL. To polskie "Orły" muszą najpierw zaatakować egzotyczne, jak dla tej dyscypliny parkiety, bo filipińskie. Z jakim skutkiem zobaczymy.
Wydawać, by się mogło, że do turnieju przystąpimy w najsilniejszym składzie, tego nie wiem. Wiem na pewno, że w nim, są ulubieńcy naszego trenera 😉. Cieszy fakt, że znów w biało-czerwonej koszulce zagra Marcin Janusz, bo jest niekwestionowaną jedynką na tej pozycji. Ale czy na pewno drugim najlepszym rozrywającym w Polsce jest Grzegorz Łomacz? Którego wystawy, są wolne, czytelne i niedokładne, a do Jego plusów zaliczyłbym jedynie grę z "elektrykami", bo ma z nimi flow. Na środku siatki zobaczymy kwartet ultra ofensywnych środkowych, gdzie każdy może zrobić różnicę na plus. Jak na razie w mojej hierarchii prym wiedzie środkowy Asseco Resovii Rzeszów Jakub Kochanowski. Widać, że ten power z rzeszowskiego Podpromia został przeniesiony na parkiet reprezentacyjny i oby ten stan rzeczy utrzymywał się, jak najdłużej, bo jeszcze kilka dobrych miesięcy grania przed naszymi "Orłami". Spore emocje budzi we mnie obsada przyjmujących, ale podobno przed turniejem w Gdańsku może dojść do dwóch roszad w składzie. Pozwólcie, że zaprezentuje Wam swoje emocje 😉. Czy Kamil Semenuk i Olek Śliwką, są w wyższej formie niż Artur Szalpuk? Nie wydaje mi się 😎. Mam tylko nadzieję, że to ciągnięcie "za uszy" Śliwki i Semeniuka nie odbije się nam czkawkę, w którymś ważnym meczu, jak i to, że jedno z tych nazwisk zastąpi MVP sezonu Plus Ligi — Tomasz Fornal. W meczu z Mistrzami Świata pokazał, że na to zasługuje. Jestem ciekaw, czy Wilfredo Leon potwierdzi zwyżkującą formę na filipińskich parkietach, jak i tego, czy "Bedni" będzie w pełni sił, by zaprezentować pełną gamę swoich możliwości. Nie rozumiem, po co byli sprawdzani: Bołądź, Butryn i Dulski, skoro i tak od początku było wiadomo, kto będzie zmiennikiem "Łysego". To nic, że w sezonie ligowym obniżył bardzo loty ważne, że grał w Kędzierzynie-Koźlu 😀. Byli lepsi od niego tej pozycji i basta! "Piwko" wkracza do akcji w tym sezonie pewnie jeszcze, pogra, ale czy ma szansę na Paryż. Moim zdaniem nie, bo na IO może jechać tylko jeden libero, a wszyscy wiemy, w jakim miejscu przed Rzeszowem grał Paweł Zatorski. Tyle mówiło się, że selekcja trwa, a tak naprawdę jej chyba nie było, bo lista już na ten sezon jest zamknięta, a Śliwka z Kaczmarkiem nie dotknęli jeszcze piłki w oficjalnym meczu, w tym sezonie, a już znaleźli się wśród graczy, którzy mają stanowić o sile naszych "Orłów" do końca sezonu reprezentacyjnego.
Pomyślicie, że nie kibicuję naszej reprezentacji, macie prawo, ale powiem Wam jedno — mylicie się! Do następnego siatkarskiego postu, który będzie najprawdopodobniej dotyczył składu na turniej finałowy w Gdańsku 👊.
*foto pochodzą z różnych stron