środa, 20 stycznia 2016

Kardiolog pilnie potrzebny ;) Czyli kilka słów o Berlinie.

Choć od zakończenia turnieju w Berlinie, minął już tydzień. Ja nadal mam w pamięci mecz o być albo nie być na IO w RIO.  Nie chce tutaj analizować wyniku, bo jak wiadomo nasze Orły nadal są w grze o RIO. Czy też skupiać się na analizie taktycznej. Gdyż jestem tylko zapalonym kibicem a nie ekspertem, który „zjadł zęby” na siatkówce. Chcę się z Wami podzielić kilkoma spostrzeżeniami z perspektywy szklanego ekranu ;)

CZY NAD WISŁĄ, CZY ZAGRANICĄ NASI KIBICE ZAWSZE DOPISZĄ.

źródło: www.s-w-o.pl
Nie powiem nic odkrywczego, siódmy zawodnik na parkiecie w berlińskiej hali. To NASI WSPANIALI KIBICE. Którzy jak zawsze dzielnie wspierali naszą reprezentację swoim dopingiem. Hymn śpiewany acapella, jak zawsze wywołał u mnie łezkę wzruszenia. Nie sztuką jest dopingować gdy się wygrywa sety i miażdży rywala na parkiecie. Czapki z głów za doping w kryzysowych momentach. Gdy naszej drużynie nie szło z trybun można było usłyszeć, „dodające skrzydeł” naszym Orłom słowa: ” POLSKA, POLSKA, POLSKA”. Z pełnym przekonaniem powiem TO TEN WSPANIAŁY DOPING, przyczynił się do wygrania „naszego finału” jakim był horror z reprezentacją gospodarzy. Wiara i doping NAS KIBICÓW sprawiła, że płakaliśmy ze szczęścia ;).  Będę może mało kulturalny, kibice innych nacji mogą śmiało się uczyć od polskich siatkoholików dopingu na meczach swoich reprezentacji.

PODSTAWĄ DOBREGO WYNIKU WYRÓWNANA DRUŻYNA.

źródło: www.eurosport.onet.pl
  Naszą siłą na „igrzyskach śmierci”, bo tak nazywano berliński turniej kwalifikacyjny. Była zespołowość. Można to było zauważyć w wypowiedziach, czy też w słabszych momentach gry naszej drużyny. Każdy wchodząc z kwadratu wnosił „coś” od siebie do gry naszej drużyny. Niewyobrażalną rolę odegrało tutaj serce naszego zespołu. Jakim jest osoba naszego kapitana Michała Kubiaka, który „ryczał” jak lew po udanych akcjach. Dodając tym samym WIARY swoim kolegom  w końcowy sukces. Nie na miejscu jest tutaj, kogokolwiek wyróżnić, gdyż na ten sukces pracował cały team. Powtórzę wraz z kibicami skandującymi po tie-breaku DZIĘKUJEMY!!! Pozwolę sobie pogratulować naszemu młodemu środkowemu Mateuszowi Bieńkowi. Który swoimi blokami i atakami, doprowadzał naszych przeciwników do szału. Co zaowocowało ogromnym wyróżnieniem jakim było miejsce w „6” turnieju. Został nazwany polską nadzieją na środku siatki. Wszyscy wiemy, jak ważną rolę w każdym zespole odgrywają środkowi.  Choć o nich się nie mówi. Młody środkowy z Kielc, wdarł się przebojem do reprezentacji  a potem do pierwszego składu.

RIO BĘDZIE NASZE!

  W maju przed Nami turniej interkontynentalny w Japonii. Z którego na IO pojadą trzy zespoły ze strefy europejskiej i jeden zespół ze strefy azjatyckiej. Ja w pełni wierzę iż wśród tych reprezentacji europejskich będą nasze Orły. Na dowód tego podpisuję się pod słowami naszego kapitana: „ Tak wygląda reprezentacja, która chce pojechać na IO i na te igrzyska pojedzie!”   

Archiwum prywatne

2 komentarze: