wtorek, 23 maja 2017

Idzie nowe... Ale czy lepsze? O to jest pytanie!

źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów
Rutyną dla kibiców Asseco Resovi Rzeszów stał się rozbiór drużyny, który następuje po każdym sezonie. Tym razem te zmiany w pełni popieram, bo jak wiemy nasza drużyna zawiodła na całej linii. Dając głównie powody do smutku, swoim najwierniejszym fanom. Jeszcze zanim poznaliśmy oficjalnie nazwisko nowego trenera, choć ono przewijało się już od dłuższego czasu. Wiedzieliśmy iż w składzie, na każdej pozycji będą zmiany, bo takowe zajść musiały. Blask Asseco Resovi Rzeszów spróbuje przywrócić – Roberto Serniotti. Włoch pokazał iż zna się, na swoim fachu doprowadzając Recycling Volleys Berlin do F4 tegorocznej LM oraz mistrzostwo Niemiec. W ostatnich dwóch sezonach. A radość nam kibicom, w następnym sezonie. Spróbuje przysporzyć następujący skład:
Rozgrywający: Michał Kędzierski, Lukas Tichacek
Środkowi: Dawid Dryja, Bartłomiej Lemański, Marcin Możdzonek I Łukasz Perłowski
Przyjmujący: John Gordon – Perrin, Tibault Rossard, Dominik Depowski i Aleksander Śliwka
Atakujący: Jochen Schoops, Jakub Jarosz
Libero:  Mateusz Masłowski, Paweł Rusek

Wiem ten skład nie powala na kolana, jednak popatrzmy na to z innej strony. Jaki topowy topowy gracz przyjdzie do zespołu, który gra „tylko” w Pucharze CEV. Powodem numer dwa może być przykręcony kurek z kasą. Przecież trzeba zaoszczędzić, by dyrektorzy mieli za co pokazywać  swoją „wiedzę” o siatkówce ;) Czy kolejny rozbiór SOVI przyniesie wreszcie efekty? Jeśli skład będzie ustalany z za biurek, to niestety nie! Na co stać obecny skład? Oczywiście chciałoby się mistrza. Jednak bądźmy realistami Kędzierski, Depowski  i Śliwka. To zawodnicy, którzy mają w przyszłości być pierwszoplanowymi postaciami rzeszowskiej siatkówki. Myślę, że możemy powalczyć o „pudło”. Trener Serniotti już w Berlinie pokazał, że nie potrzebuje gwiazd. By zdobywać trofea. Więc czas pokaże, a my od października zdzierajmy gardła. SOVIA!         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz