żródło: www. polsatsport.pl |
Utarło się mówić, że nowy trener, nowe rozdanie. Nie inaczej jest w talii selekcjonera Nikoli Grbicia, który nie bał się podjąć kontrowersyjnych dla niektórych kibiców siatkówki decyzji personalnych.
Chcesz poczytać, co ja o nich myślę? Pewnie i tak wielu się z tym nie zgodzi, ale każdy ma prawo do swojego zdania. Tak czy inaczej, zapraszam do lektury. Po nieudanych dla nas IO w Pekinie stało się rzeczą jasną, że naszej drużynie potrzebna jest zmiana pokoleniowa. Po wybraniu serbskiego szkoleniowca Nikoli Grbicia na następcę charyzmatycznego Vitala Heynena, jak i zakończenia kariery reprezentacyjnej przez Michała Kubiaka i Piotra Nowakowskiego, a do tej dwójki dołączyli Dawid Konarski i Damian Wojtaszek (gdyż nie znaleźli uznaniach w oczach nowego selekcjonera). Stało się jasne, że kończy się pewna epoka w polskiej siatkówce. Byliśmy już pewni, że nowy selekcjoner "przetasuje" karty i w Jego "talii" zobaczymy kilka nowych nazwisk, a tym samym naszą kadrę nawiedzi halny. Tak się też stało! Zacznę może od pozycji, którą szkoleniowiec wywołał burzę swoimi powołaniami, chodzi oczywiście o pozycję "sypacza" i brak wśród powołanych Fabiana Drzyzgi. Tym, co teraz napisze, stracę wielu sympatyków. Dla mnie żadnym zaskoczeniem nie jest brak kapitana rzeszowskiej Asseco Resovii dla byłego selekcjonera Serbów nie ma znaczenia nazwisko, lecz to, co dany zawodnik prezentuje na parkiecie. A niestety Drzyzga na tle innych rozgrywaczy blednie, a nie błyszczy, nie wystarczy zagrać kilka dobrych spotkań w "Pasiaku", by zagrać w koszulce z "orzełkiem" na piersi. Do tego jest potrzebny cały dobry sezon. I nie przemawiają do mnie słowa samego zainteresowanego, iż nie usłyszał wyjaśnień od selekcjonera o braku Jego powołania. Wystarczyło w miarę na bieżąco śledzić poczynania "Reski" i grę zawodnika z numerem "11" w trwającym jeszcze sezonie ligowym, a odpowiedź nasuwa się sama. Tak samo, jak nie przemawia do mnie argument Papy Drzyzgi, iż Fabian mógłby swoim doświadczeniem młodszym kolegom na tej pozycji, którzy nie są, ograni na arenie międzynarodowej. Pan Wojciech najwyraźniej zapomniał, że trener Grbić jest jednym z najlepszych rozgrywających w historii naszej dyscypliny i na pewno przekaże cenne uwagi: Januszowi, Firlejowi i Kozubowi. A Fabianowi Drzyzdze nie zaszkodzi zimny prysznic, jeśli chce jeszcze przyjechać do Spały, kiedyś to trzeba zabrać się do roboty. Podpadłem fanom Fabiana, pomyślicie, że nie jest fanem Asseco Resovii Rzeszów, trudno 😀. Na ten moment naturalnym numerem jeden na pozycji jest "Elvis", już od poprzedniego sezonu pokazuje, że jest wirtuozem na swojej pozycji i wciąż się rozwija. Dla jasności był on dla mnie numerem już w poprzednim sezonie ligowym, o czym wielokrotnie pisałem. Zatem kto zmiennikiem Janusza? Ilość statuetek MVP w sezonie ligowym nasuwa już odpowiedź, jak i Jego gra w barwach mogę śmiało powiedzieć rewelacji tego sezonu PlusLigi (7), mówi sama, za siebie. Mam nadzieję, że i rozgrywający gdańskiego Trefla dostanie szansę "powąchania" reprezentacyjnego parkietu. Co na to Mistrz Świata z 2018 roku Grzegorz Łomacz? Grania jest dużo, więc na pewno trener o nim nie zapomni. Po zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Michała Kubiaka zwolniło się, jedno miejsce w szóstce chętnych jest, aż dziewięciu śmiałków do tego, by tworzyć z Wilfredo Leonem parę przyjmujących w koszulce z "Orzełkiem". Ja bym postawił na kogoś z dwójki Fornal, Semeniuk. Jak dla mnie są najlepsi przyjmujący na przestrzeni całego sezonu ligowego. Jednak "Lipa", "Śliwa", "Kwolo" i "Szymurka" myślę, że będą chcieli potwierdzić swoją przydatność do tego statku z biało-czerwoną banderą. Podobnie, jak i młody Jakub Szymański z GKS-u Katowice, który jest perspektywicznym przyjmującym i może stać się podporą naszej reprezentacji już, za kilka lat. A może już teraz stanie się rewelacją na przyjęciu. Kto wie, co siedzi w głowie naszego selekcjonera. Jeśli miałbym, komuś podziękować, za grę w biało-czerwonych barwach, w tym sezonie to byłby przyjmujący Zenitu Kazań z oczywistych względów. Zastanawia mnie, co takiego dokonał Piotr Orczyk, że znalazł uznanie w oczach Nikoli, może mam amnezję 😎. Po rozegraniu i przyjęciu czas na analizę powołań "elektryków wyłączających prąd rywalom", a tutaj specjalistów mamy wybornych 😉. Najstarszy wiekiem w tej stawce, mowa oczywiście o Karolu Kłosie wcale nie zapomniał, jak "wyłącza się prąd rywalom" (78 bloków). Dodajmy do tego Hubera, który czuje flow z "Elvisem" i atakuje z różnorakich przesuniętych krótkich, "muruje siatkę", czy rzuca "pociski" zza linii dziewiątego metra. Tym samym odpłaca się "Bieniu". Co na to pukający do bram elektrycy? Rejno, Poręba i Urbanowicz? Jak dla mnie największe szanse na to, by zabłysnąć w kadrze Grbicia, ma środkowy olsztyńskiego AZS-u Mateusz Poręba. Z przyjemnością patrzy się na grę tego środkowego. Młody środkowy Trefla Gdańsk wydaje mi się, że to już niedługa melodia przyszłości. A może Grbić sprawi nam niespodziankę i już teraz będzie szlifował ten diamencik na środku siatki? 😉 Jeśli tylko będzie zdrowy i w formie "Kochan" to nie zazdroszczę serbskiemu szkoleniowcowi. Osobiście postawiłbym na "Norbiego" i "Bienia". Było o "elektrykach" teraz czas na "działa armatnie". Pierwsze działo chyba "Kuraś", mówię chyba, bo nie wiem, czy Nikola Grbić nie pójdzie na "polowania trofeów ze "Zwierzem", którego przecież zna, jak mało, kto z ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. Butryn, Boładź, czy Muzaj, jeśli patrzeć, by na statystyki PlusLigi to, postawiłbym na Butryna, który jest nie tylko liderem wśród punktujących, ale też potrafi prowadzić drużynę do wygranych. Podobnie, jak Muzaj, lecz "wilcza armata" nie potrafi zachowywać chłodnej głowy i dlatego postawił na atakującego "Koniczynek". I znów podpadłem kibicom "Pasów" nie pierwszy i nie ostatni raz 😋. Chyba że Butryna i Muzaja pogodzi atakujący zespołu z Suwałk, bo też atakować potrafi. Kto pierwszym libero? Trzeci raz strzelę sobie w kolano jako kibic Asseco Resovii Rzeszów i powiem Kuba Popiwczak. "Piwko" powalił "Zatora" na dechy w tym sezonie, swoją drogą jestem ciekaw, jak u boku tej dwójki poradzi sobie młody libero zespołu z Lubina Kamil Szymura. I czy Kuba z Pawłem pomogą wychować swojego następcę. Wielu kibiców prognozuje, że będzie to kędzierzyńska reprezentacja Polski, jeśli nawet tak, by się stało. TO JESTEM NA TAK! I nie osądzajmy trenera po powołaniach, będziemy go rozliczać po wynikach! A wierzę, że będą medale! 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz