Asseco Resovia Rzeszów wróciła do walki o ligowe punkty po walce o punkty w siatkarskiej Lidze Mistrzów. W 11 kolejce PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów podejmowała u siebie Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa (3:1).
Kibice obu ekip przed tym spotkaniem zadawali sobie pytanie: Czy w tym meczu nastąpi przełamanie? Obie ekipy przystąpiły do tego meczu serii porażek, mniej kolorowa sytuacja jest w klubie spod Jasnej Góry.
Ljubomir Travica zapewne przyjechał na Podpromie z zamiarem, zrobienia psikusa drużynie, którą wprowadzał na siatkarskie salony. Choć po III secie, gdzie Asseco Resovia Rzeszów, podała rywalowi rękę, bo przecież mecz się sam dogra i punkty same do ligowej tabeli się dopiszą 😂. To świadczy o niczym innym jak o tym, że zespół z Rzeszowa, nie potrafi zakończyć seta czy też meczu na swoich warunkach 😎. To spowoduje nic innego jak nasilenie zespołu niespokojnych rąk i nóg u włodarzy drużyny z Podpromia 😋. A mówiąc całkiem serio to zjawisko w drużynie z Rzeszowa, w dalszym ciągu może martwić kibiców drużyny z Podpromia. I choć w końcowym rozrachunku 3 punkty zostały na Podpromiu, dzięki mocy swojego ataku. To na miejscu jest pytanie: Co Asseco Resovia Rzeszów zrobiłaby bez Artura Szalpuka? Który swoją siłą, a także techniką, rozbijał rywali z lewego skrzydła (czasem z niełatwych piłek) 💪. Reprezentant Polski w tym spotkaniu zdobył 23 punkty w tym blok, atakował z 71% skutecznością w ataku. I choć był on wspierany w ataku przez swoich kolegów ze skrzydeł i środkowego Danny Demyanenko. To statuetka MVP dla "Szalupy" w pełni zasłużona 👏. Niestety może martwić fakt, iż Marcin Janusz nie mógł liczyć na efektowną grę Mateusza Poręby, niestety jego transfer do Rzeszowa i jego dyspozycja. Może spowodować, iż go nie zobaczymy w przyszłym sezonie w barwach reprezentacji Polski, bo są od niego lepsi (choćby Bartłomiej Lemański.
Przed drużyną z Rzeszowa dwa trudne mecze na północy Polski najpierw w Elblągu, a później w Olsztynie. Czyli niełatwe spotkania, a przecież trzeba walczyć o jak najlepsze miejsce w tabeli PlusLigi przed ćwierćfinałem Tauron Puchar Polski. Jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni w dalszym ciągu siatkarze Massimo Bottego, mają nad czym pracować.
*foto: fb/ Asseco Resovia Rzeszów









