Po serii pięciu zwycięstw z rzędu i ostatnim kosmicznym meczu w Bełchatowie "Wilki" udały się do Radomia na spotkanie z tamtejszym Cerradem Eneą Czarnymi (0-3).
Nie umniejszając nic naszemu wczorajszemu rywalowi, ale nikt z sympatyków rzeszowskiej Asseco Resovii Rzeszów, nie zakładał innego scenariusza, jak przywiezienie na Podpromie kompletu punktów. Choć, w każdym z setów nie brakowało momentów, gdzie walka toczyła się punkt, za punkt, a nawet gospodarze osiągali minimalną przewagę. Co mogło dawać im nadzieję na urwanie choćby seta kroczącej od zwycięstwa do zwycięstwa drużynie z Rzeszowa. To jednak szybko zostawali sprowadzani na ziemię przez podopiecznych Giampaolo Medei, za sprawą zagrywki, czy też "wykręcania korków na siatce" (w całym meczu 9 asów serwisowych oraz 9 punktowych bloków). To pozytywna nowość w poczynaniach "Pasów", bo w poprzednich sezonach na próżno można było szukać pozytywnej reakcji w momencie, gdy przeciwnik osiągał minimalną przewagę punktową. Wczorajsze spotkanie było kolejnym, gdzie fajnie funkcjonował system blok-obrona, czy jak, kto woli pasywne bloki (w całym spotkaniu 9). Jakże chlubną tradycją, jest chwalenie przeze mnie w tym sezonie Fabiana Drzyzgi, który rozgrywał kolejne bardzo dobre spotkaniu. Rozgrywał piłkę na czystej siatce, grając przy tym przesunięte krótkie oraz pip'apy. Grał, bo miał, z czego przyjęcie całego zespołu w meczu to (53%). Pokazał przy tym, jakie ma w tym sezonie flow ze swoimi "elektrykami", a zwłaszcza z Kubą Kochanowskim, zgarnął czwarte MVP w tym sezonie (11 pkt w 3 asy/ 3 bloki). Brawo "Kochan". Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić po stronie naszego Kapitana, to byłaby to zbyt mała ilość grania pierwszego tempa w II secie oraz problemy z grą lewym skrzydłem, mam tutaj na myśli niedokładność "sypanych" piłek. Aczkolwiek to i tak nie zamazuje dobrej gry zawodnika z nr. "11" na "pasiasej koszulce. Nadal jesteśmy niepokonani i czekamy z niecierpliwością na środowe spotkanie z aktualnym Mistrzem Polski, Klubowym Mistrzem Europy na rzeszowskim Podpromiu, który ma swoje problemy, jak na razie w tym sezonie.
* fotografie pochodzą ze strony internetowej klubu
Resovia naprawdę dobrze zaczęła sezon, ale poczekajmy jak zaczną grać z silniejszymi przeciwnikami. A po drugie jak czytam, że Fabian powinien wracać do reprezentacji to litości poczekajmy z takimi ocenami do ko końca sezonu.
OdpowiedzUsuńTakiego startu Asseco Resovii Rzezów nie pamiętam od lat. A co do Kapitana naszej drużyny to, jeśli utrzyma takową dyspozycję do końca sezonu. To nie widzę powodów, dlaczego miałby się w niej nie znaleźć. Takie jest moje zdanie.
Usuń