niedziela, 2 listopada 2025

Gorzowianie walczyli, ale pełna pula została na Podpromiu.

W meczu trzeciej kolejki do Rzeszowa przyjechał Cuprum Stilon Gorzów, wyjechał jednak bez punktów do ligowej tabeli (3:0).

Wielu kibiców mając w pamięci spotkania Asseco Resovii Rzeszów, z zespołem, z Gorzowa, którą to prowadził trener Andrzej Kowal (więc mogli się obawiać o wynik spotkania😉). Przyznam się szczere ja też się, bałem po tej mało przekonującej grze z drużyną, z Gdańska.
Widać nie potrzebnie, bo choć, w każdym z setów zespół w niebieskich, grał naprawdę dobrze — prezentując kilka widowiskowych zagrań, czy to zdobywając punkty bezpośrednio z pola serwisowego. To nie wystarczyło, bo  zespół Massimo Bottiego, w każdym z setów pokazywał, że interesuje go tylko pełna pula w tym spotkaniu. Widowiskowe akcje Matthisa Henno w ataku, nie wystarczały, bo rzeszowskie "Wilki" włączały  przysłowiowy piąty bieg, nie pozostawiając złudzeń rywalowi.
Co wyróżniało Asseco Resovię Rzeszów w tym spotkaniu? Na początek będzie trochę sarkazmu 😎. Może dla naszego atakującego mecz powinien, zaczynać się od II seta. Bo ewidentnie Karol Butryn ma problem z "zalogowaniem się" do gry od pierwszej piłki. Rzeszowskie "Pasy" od pierwszej piłki spotkania wywierały presję na rywalu swoją różnorodną zagrywką. Dodajmy do tego grę w obronie, które "Reska" zamieniała na punkty w kontrataku. Kolejne dobre spotkanie w elemencie przyjęcia (58 %) i obronie (6) rozegrał Klemen Cebulj, dołożył także 9 punktów. Słoweński przyjmujący najwyraźniej zrozumiał, iż lepiej dobrze grać niż stać "w bazie"😋. 
Jednak to Artur Szalpuk pokazał, że potrafi być liderem  🐺 we wczorajszym spotkaniu, brał ciężar gry w ataku na swoje barki. Zdobył 13 punktów/ 2 asy, 63% atak, dokładając 4 obrony. Jednym słowem lider przez duże "L". Jak na razie drużyna z Podpromia ma dwa znaki rozpoznawcze: pierwsza to presja z pola serwisowego, drugi to gra pierwszym tempem "Elvisa" z naszymi środkowymi. Tego widowiskowego elementu także nie zabrakło wczorajszego wieczoru. Obaj nasi środkowi nie tylko "gasili światło" rywalom, ale także prezentowali widowiskowe akcje w ataku. Jednym słowem jest dobre flow naszego Kapitana z naszymi środkowymi💪.
Pozycja w tabeli i ilość zdobytych punktów cieszą, ale od najbliżej kolejki poprzeczka idzie, bowiem Asseco Resovia Rzeszów, uda się do Warszawy, by zagrać z liderem ligowej tabeli, który gra rewelacyjnie i widowiskowo. Tak więc będzie to prawdziwy sprawdzian jakości dla rzeszowskich "Pasów" 

*foto: fb/ Asseco Resovia Rzeszów


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz