wtorek, 23 lutego 2016

Inna strona siatki, o siatce ;)


„Jesteśmy MISTRZAMI ŚWIATA!!!”
Tomasz Swędrowski & Wojciech Drzyzga

źródło: FanPage Asseco Resovia Rzeszów
Najważniejszymi postaciami w spektaklu siatkarskim, są bez wątpienia zawodnicy rywalizujących ze sobą drużyn. Równie ważną rolę odgrywają eksperci i komentatorzy telewizyjni. Możecie się ze mną nie zgodzić. każdy z NAS KIBICÓW ma prawo do własnego zdania. Ktoś powie nic i nawet najlepszy komentator, nie zastąpi oprawy Klubów Kibica. To prawda, gdy byłem dwa lata temu na meczu finałowym w rzeszowskim „piekiełku” z PGE Skrą Bełchatów. Atmosfera jest nieziemska, miałem ciary na plecach. Okrzyki „Mistrz, mistrz Resovia!!” Śniły mi się w nocy ;) Nic w tym nadzwyczajnego, bowiem rzeszowski KK z całym szacunkiem dla reszty klubów IS THE BEST IN THE PLUSLIGA.  Jednak jak oglądałoby się mecz w TV, bez umiejących przekazać temperaturę spotkania komentatorów? Czy analiz taktycznych przekazanych w prosty a zarazem humorystyczny sposób przez siatkarskich ekspertów? Wszystko po to by laik siatkarski zrozumiał (oczywiście nie obrażając nikogo). Siedząc w tym po uszy, od notabene 5 lat. Co nie oznaczało, że wcześniej siatkówka mnie kompletnie nie obchodziła, lecz głownie emocjonowałem się występami polskich Orłów na wielkich imprezach. Teraz powiem nie chcę „zrywać” z tą piękną kobietą, która zwie się siatkówką ;) Zdążyłem „przesiąknąć” tą dyscypliną do tego stopnia, iż mam swoich idoli w tym fachu.
źródło:www.polsatsport.pl
Niekwestionowanymi mistrzami, dla mnie w komentowaniu jest duet: Tomasz Swędrowski & Wojciech Drzyzga. Duet tych Panów, potrafi słowami zmienić przeciętne spotkanie ,w coś interesującego dla widza. Potrafią budować słowami dramaturgię spotkania, od stanu przedzawałowego po łzy szczęścia. Tak było gdy zdobywaliśmy Mistrzostwo Świata, płakałem po usłyszeniu słów, które przytoczyłem na początku. Przyznam szczerze oglądanie meczu, z otoczką komentatorską tego duetu to przyjemność do kwadratu ;D Swego rodzaju „poetą” w analizowaniu tego co się dzieje na boisku, a także poza nim. Jest trener Ireneusz Mazur, który potrafi w wysublimowany sposób z poczuciem humoru i odpowiednim kolorytem. Ubarwić boiskowe wydarzenia. Pozwolę sobie zacytować jedno z jego powiedzonek, które zapadło w mej pamięci: ,To było widać, słychać i czuć, ale tylko i wyłącznie uszami”. Kiedyś może doczekamy się tomiku z powiedzonkami osobistości polskiej siatkówki ;) Już teraz zapowiadam zakupię takie „cudeńko” ;D
źródło: www.volleycafe.pl
Rewelacyjnie w roli eksperta odnajduje się charyzmatyczny, znakomity przed laty siatkarz. Środkowy bloku, vice MŚ z 2006 roku – Łukasz Kadziewicz. Od kilku miesięcy, mówiąc slangiem młodzieżowym jaram się cyklem felietonów„Kadziu Project”. Popularny „Kadziu” i jego felietony, rozchmurzą nawet największego ponuraka. Przyznam szczerze, iż płaczę ze śmiechu oglądając kolejne odcinki. Te felietony to jak narkotyk, nigdy nie masz dość! A wszystko przez prostotę i używane słownictwo, przeniesione z siatkarskiego parkietu do „Kadziu Project”. Jest to lekkie, jak Kadziewicz w Tańcu z Gwiazdami ;) Prekursorem takiego rodzaju, przekazu informacji. Jest libero rzeszowskiej Resovii – Krzysztof „Igła” Ignaczak. Autor bijącego rekordy.„Igłą szyte”. Dzięki tym felietonom, poznałem „ od kuchni”, polskich siatkarzy na zgrupowaniach. My oglądając mecz widzimy „gotowca”, w postaci „6” walczącej na parkiecie. Nie jest proste przebywanie, przez kilka miesięcy w towarzystwie facetów. Każdy ma inny charakter, siatkarze są tylko ludźmi a nie maszynami. To właśnie „Igła” ukazywał z wielkim poczuciem humoru, w swoich felietonach. Obecnie libero SOVI, jest felietonistą dla Przeglądu Sportowego.
źródło: www.eurosport.onet.pl
Jak widać polska siatkówka to nie tylko wspaniali zawodnicy w każdym tego słowa znaczeniu, ale także wspaniali komentatorzy i eksperci. Życzę Wam jak i sobie, aby nigdy nie zabrakło NAM powodów do dumy z tej pięknej dyscypliny ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz