niedziela, 22 października 2017

Srebrne gody.

Dziś moje myśli są z dala od siatkarskiego parkietu. Ćwierćwiecze to szmat czasu, wiele wspomnień i osób z nimi związanych. Taki właśnie jubileusz świętowałem w minioną niedzielę, wraz z moimi znajomymi ze Stowarzyszenia „Tak Życiu” im. Św. Jana Pawła II. Część oficjalną poprzedziła msza św. w intencji dziękczynnej za dwadzieścia pięć lat istnienia naszej „rodziny”. Odprawiona w kościele parafialnym w Dobrzechowie. Następnie na część oficjalną i coś „na ząb”, udaliśmy się do dawnej Szkoły Podstawowej w Tułkowicach, której budynek jest naszą siedzibą lokalną.  Nie obyło się bez przemówień wieloletniej Pani Prezes – Barbary Frączek od, której wszystko się zaczynało, obecnej Pani Prezes – Bronisławy Lipy. Czy też władz lokalnych i samorządowych m.in. burmistrza Strzyżowa – Pana Mariusza Kawy i starosty strzyżowskiego Pana Roberta Godka. Całą tą uroczystość uświetnił recital strzyżowskiej grupy śpiewaczej „Barwy jesieni”. Kochani tak się składa, że ten jubileusz srebrny jubileusz jaki obchodziliśmy. To także mój srebrny jubileusz, bo od tylu lat jestem członkiem. Do tej chwili przed moimi oczyma pojawia się nieco wyblaknięta już przez czas jaki upłynął fotka, gdzie mały Marcin trzymany przez tatę na rękach odbiera paczkę już nie pamiętam z jakiej to okazji.
W pewnym momencie emocjonalność wzięła górę i nie powstrzymałem łez. Za to właśnie kocham swoje MPD, że przez nie potrafię powstrzymać czasem emocji ;) A jednak faceci też płaczą :D Może powiecie to tylko wspomnienia. Dla mnie to nie tylko zdjęcia, dla mnie to coś o wiele więcej. To tam poprzez wycieczki w góry, zrodziła się moja miłość do nich i trwa do dziś. Tam też zawiązały się przyjaźnie, niektóre z nich trwają do dziś.
Choć teraz Marcin jest diametralnie inny i posiada może inne marzenia i cele od wielu kolegów i koleżanek. To jedno marzenie mamy wspólne CHCEMY BYĆ AKCEPTOWANI I KOCHANI PRZEZ SPOŁECZEŃSTWO, A NIE TYLKO PRZEZ NAJBLIŻSZYCH! Z tym akceptowaniem przez społeczeństwo, w dzisiejszym świecie bywa różnie niestety ;( Jak powiedział jeden z kapłanów obecnych na spotkaniu. Zdrowi mają się czego od NAS uczyć     

*fotografie pochodzą z  prywatnej kolekcji

2 komentarze:

  1. Panie Marcinie,wspaniały ,wzruszajacy artykuł.---ps. ten krecony lizak wrecza Marcinkowi moja zona.Pozdrawiam Józef Knurek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to pamiętam, również pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń