Początkowo żałowałem iż nie oglądnę tego starcia w TV, bo
jak wiadomo przekaz radiowy to nie to samo, co telewizyjny. Może dobrze się
stało, bo napięcie mięśniowe, by mi wzrosło, a i musiał bym zakupić nowy
telewizor ;) Tyle żartów przejdźmy do konkretów. Do wczorajszego meczu
uważałem, że drużyny z Rzeszowa i Gdańska, są na bardzo podobnym poziomie
sportowym. Jednak wczorajsze spotkanie zweryfikowało moje myślenie. Wynik mówi sam
za siebie (0-3) Liczyłem na trochę większy opór ze strony siatkarzy z Podpromia.
Słuchając tego meczu miałem wrażenie iż gospodarzem był zespół Trefla Gdańsk. W
sumie mam rację, bo Wojtek Grzyb i Piotrek Nowakowski blokowali i atakowali,
jak za najlepszych czasów, w barwach Asseco Resovi. Brawo Wojtek Twoja
pełnoletność na PlusLigowych parkietach, jest dla mnie niewidoczna. Tak
trzymaj! Gdańskie Lwy nakręcały się z każdą akcją, a ich siłą napędową nie byli
tylko Ci zawodnicy, których wymieniłem, ale też pozostali. Serwisy i ataki Damiana
Schulza, przyniosły mu statuetkę najlepszego gracza meczu, ale przede wszystkim
dokonały dzieła zniszczenia Asseco Resovi Rzeszów. Zasłużenie odnieśliście
historyczne zwycięstwo w hali na Podpromiu i cieszę się z niego ;) Możecie mnie
hejtować :D
źródło: Fanpage Asseco Resovia Rzeszów |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz