poniedziałek, 18 marca 2019

Wilki zatrute miedzią.


Nazwiska grają tylko wtedy, kiedy tworzą monolit. My go nie tworzyliśmy przez cały sezon. Szarpaliśmy się z przeciwnikami, a przede wszystkim ze sobą. Nasza gra falowała – raz graliśmy bardzo dobrze, czasami średnio, a raz bardzo źle. W ogólnym rozrachunku zbyt słabo, żeby awansować do najlepszej szóstki PlusLigi. Nie potrzeba oka specjalisty, żeby dostrzec, co było nie tak. Wiele czynników złożyło się na słaby występ Asseco Resovii w tym sezonie.

Marcin Możdżonek dla Przeglądu Sportowego

Pozwoliłem sobie ten wpis zacząć słowami naszego kapitana, one nie tylko oddają, to co widzieliśmy, w ostatnim meczu z Cuprum, ale też cały sezon, w wykonaniu naszych siatkarzy. Na podsumowanie sezonu przyjdzie czas. Teraz skupmy się na porażce, która przekreśliła i tak iluzoryczne szanse Asseco Resovi Rzeszów, na awans do play-offów. Zespół z Lubina  zagrał bez respektu dla podopiecznych Cretu i  wygrał zasłużenie, pokazując, że pieniądze nie grają, a zespół. U nas tego brakowało nie tylko w piątek 😊. Na boisku nie było drużyny, a sześciu gości, którzy miałem wrażenie, że widzą się pierwszy raz. Kilku z nich było pewnie już myślami w nowych klubach 😊. Spasowałem i moje kibicowanie skończyło się na dwóch setach. Wiem, że prawdziwy kibic w „pasiaku” jest, z drużyną na dobre i na złe. Jednak czasem trzeba zadbać o swoje zdrowie😀. Liczę na walkę w jutrzejszym pojedynku, z jedną z rewelacji tego sezonu naszej ligi.
źródło: Fanpage Czas siatkówki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz