źródło: Fanpage Polski Związek Narciarski |
Jednak jest, to prawdą, że człowiek uczy się całe życie. Do
wczoraj byłem przekonany, a wręcz pewny, że zawału mogę dostać jedynie
oglądając siatkówkę. Jednak przyznam się szczerze miałem ochotę wyłączyć TV, po
I serii konkursowej😊. A słowa jakie wypowiadałem, w stronę Borka Sedlaka, nie są
do zaprezentowania publicznie😜. Moim zdaniem i pewnie większości z Was nasi
skoczkowie byli SPECJALNIE w złych warunkach😕. Było, minęło wszyscy wiemy, jak
się skończyło. Jednak wyniki pierwszej serii, nie napawały optymizmem i zanosiło, się
na to, że Polska wróci z Seefeld bez jakiegokolwiek medalu. Kamil Stoch (18, 91,5m), Dawid Kubacki (27, 93,0m), Stefan Hula (29,
88,0m) i Piotr Żyła (33, 90,5m). Więc, jak tu było myśleć o medalach?
Pewniakami do medali w mojej ocenienie byli: Ryoyu Kobayashi i Karl
Geiger, którzy zajmowali dwie czołowe lokaty. Kilka nazwisk w pierwszej „10” było zupełnie
przypadkowych, za sprawą loteryjnych warunków. Wiedziałem, że nasi „odpalą petardy” Dawid Kubacki (104,5m), Kamil Stoch (101,5m) i Stefan Hula (100m).Aczkolwiek nie liczyłem na taki happy-end wiatr, to
jednak ciekawy reżyser😉. Gdy było wiadome, że nasi dwaj, jak się później okazało
medaliści, są już w pierwszej „10”. Serce zaczęło bić, jak oszalałe, a głowa
zaczęła mówić nieśmiało – może będzie
pięknie? Błagalnie wpatrywałem się w ekran telewizyjny, kiedy okazywało
się, że Dawid Kubacki wraz z Kamilem Stochem, są coraz bliżej podium. Krzycząc –
ZEPSUJ!!, zaciskając przy tym kciuki
podczas przeliczania punktów. Przyznam, to nie było fair. Kiedy z warunkami, a
może i z presją, nie poradzili sobie: Ziga
Jelar, a także Karl Geiger.
Wydałem okrzyk radości, krzycząc: Rjoju
zepsuj!!! Gdy tak się stało podobnie, jak cała Polska oszalałem ze szczęścia,
bo niemożliwe stało się możliwe! Nie będę tutaj cytował podsumowania konkursu
przez mojego najlepszego przyjaciela, bo jest ono niecenzuralne😀. Jednak
zacytuję coś innego – „no, jak będziesz
gadał, że już nic nie osiągniesz i jesteś, w czarnej dziurze. To sobie przypomnij o Kubackim”. To prawda
dopóki walczymy wszystko jest możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz