sobota, 2 marca 2019

Horror z happy-endem nie tylko w siatkówce!


źródło: Fanpage Polski Związek Narciarski
Jednak jest, to prawdą, że człowiek uczy się całe życie. Do wczoraj byłem przekonany, a wręcz pewny, że zawału mogę dostać jedynie oglądając siatkówkę. Jednak przyznam się szczerze miałem ochotę wyłączyć TV, po I serii konkursowej😊. A słowa jakie wypowiadałem, w stronę Borka Sedlaka, nie są do zaprezentowania publicznie😜. Moim zdaniem i pewnie większości z Was nasi skoczkowie byli SPECJALNIE w złych warunkach😕. Było, minęło wszyscy wiemy, jak się skończyło. Jednak wyniki pierwszej serii, nie napawały optymizmem i zanosiło, się na to, że Polska wróci z Seefeld bez jakiegokolwiek medalu. Kamil Stoch (18, 91,5m), Dawid Kubacki (27, 93,0m), Stefan Hula (29, 88,0m) i Piotr Żyła (33, 90,5m). Więc, jak tu było myśleć o medalach? Pewniakami do medali w mojej ocenienie byli: Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger, którzy zajmowali dwie czołowe lokaty.  Kilka nazwisk w pierwszej „10” było zupełnie przypadkowych, za sprawą loteryjnych warunków.  Wiedziałem, że nasi „odpalą petardy” Dawid Kubacki (104,5m), Kamil Stoch (101,5m) i Stefan Hula (100m).Aczkolwiek  nie liczyłem na taki happy-end wiatr, to jednak ciekawy reżyser😉. Gdy było wiadome, że nasi dwaj, jak się później okazało medaliści, są już w pierwszej „10”. Serce zaczęło bić, jak oszalałe, a głowa zaczęła mówić nieśmiało – może będzie pięknie? Błagalnie wpatrywałem się w ekran telewizyjny, kiedy okazywało się, że Dawid Kubacki wraz z Kamilem Stochem, są coraz bliżej podium. Krzycząc – ZEPSUJ!!, zaciskając przy tym kciuki podczas przeliczania punktów. Przyznam, to nie było fair. Kiedy z warunkami, a może i z presją, nie poradzili sobie: Ziga Jelar, a także Karl Geiger. Wydałem okrzyk radości, krzycząc: Rjoju zepsuj!!! Gdy tak się stało podobnie, jak cała Polska oszalałem ze szczęścia, bo niemożliwe stało się możliwe! Nie będę tutaj cytował podsumowania konkursu przez mojego najlepszego przyjaciela, bo jest ono niecenzuralne😀. Jednak zacytuję coś innego – „no, jak będziesz gadał, że już nic nie osiągniesz i jesteś, w czarnej dziurze. To sobie przypomnij o Kubackim”. To prawda dopóki walczymy wszystko jest możliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz