poniedziałek, 22 stycznia 2024

Suwałki pokonane, trzy punkty dopisane, ale...

Drużyna Asseco Resovii Rzeszów pokonała u siebie drużynę trenera Dominika Kwapisiewicza (3:1).

Zespół Giampaolo Medei rozpoczął to spotkanie, można, by powiedzieć II składem. Gdyż na ataku zobaczyliśmy Jakuba Buckiego, a na libero Michała Poterę.
Nie był to w moim odczuciu wybitny mecz w wykonaniu "Wilków", bo wygrany dzięki duetowi Francuzów w dużej mierzej. W I secie mieliśmy ogromny problem, by przyjęcie przenieść na jakość oraz skuteczność pierwszej akcji. Zwycięstwo w tejże partii zawdzięczamy zmienności zagrywki, co skutkowało atakami z piłek przechodzących. Drugim element, który dał nam zwycięstwo, był blok (6). Niestety niewidoczne było nasze prawe skrzydło, a chyba bez prawego ataku ciężko myśleć o wygraniu spotkania. Drugą partię można podsumować zdaniem — samo się wygra, czyli to, co nie raz już widzieliśmy i pewnie nie raz zobaczymy 😊. Bo to drużyna z Suwałk prezentowała, więcej animuszu w ataku i zasłużenie doprowadziła do remisu w tym spotkaniu. Zwycięstwo w III secie zawdzięczamy serii 7 asów serwisowych Stephena Boyera, który zastąpił w II secie słabo spisującego się Jakuba Buckiego. IV to już obraz gry, który widzieliśmy w meczach z Projektem i Trento, czyli  sporo gry w obronie, a także gra w ataku wszystkimi strefami Łukasza Kozuba. Który moim zdaniem rozegrał według mnie kolejne dobre spotkanie, którego gra wyraźnie odmieniła na plus grę drużyny z Rzeszowa. I nie zgodzę się z komentarzem Pana Jarosza, który jest oburzony tym, że Kapitan "Wilków" ogląda mecze "z bazy", a przecież drużyna włoskiego coacha chce grać o medale. Może właśnie dlatego Włoch zdecydował się na takie posunięcie, ale co niektórym trudno jest to przyswoić 😎.
Niektórzy cieszą się z serii zwycięstw naszej drużyny i twierdzą, że to już lepsze czasy SOVII w tym sezonie. Jak dla mnie test sportowej jakości "Wilków" dopiero przed nami. Przed naszą drużyną mecze o ligowe punkty: z Zawierciem, Jastrzębiem i ZAKS-ą. A w międzyczasie dwumecz w Pucharze CEV z drużyną trenera Michała Winiarskiego. Moim zdaniem po tych spotkaniach, poznamy odpowiedź, w jakiej formie, są rzeszowskie gwiazdy.

*foto: fb/ Polskie Radio Rzeszów 

2 komentarze:

  1. Może dóbr,e że gra Kozub ,jednak nie wpadajmy w euforieto jednak jest drugi rozgrywający

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, ale po co coś zmieniać, skoro to się sprawdza.

      Usuń