poniedziałek, 29 stycznia 2024

Podpromie zasypane Jastrzębskim Węglem!

W hicie 19 kolejki PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów podejmowała przy pełnej hali Podpromie maszynkę do wyciskania punktów — drużynę Jastrzębskiego Węgla (1:3).

Po meczu w Zawierciu, gdzie zawodnicy z Rzeszowa toczyli walkę, po której można było bić brawa. A tym samym mieć nadzieję, że uda się może, powalczyć o jakieś ligowe punkty. Bo rzeszowski zespół musi odeprzeć atak zespołów, które są za nim w ligowej tabeli.
Na nadziei się niestety skończyło, iż drużyna Asseco Resovii Rzeszów najwyraźniej zapomniała, że chcąc walczyć z Mistrzem Polski o punkty to, musi wyeliminować błędy, które pozbawiły ją być może zwycięstwa w meczu z "Jurajskimi Rycerzami". Zapomnieli też o tym, że po drugiej stronie grają zawodnicy, którzy potrafią bawić się siatkówką — przesunięte krótkie Bena Toniuttiego z Norbertem Huberem, czysta siatkarska maestria 😍. Kolejny kosmiczny mecz siatkarza pochodzącego z Humnisk koło Brzozowa (16 pkt/ 9 pkt atakiem - 69% atak oraz 7 bloków), zaowocowała 6 statuetką MVP w tym sezonie ligowym. Siatkarze Marcelo Mendeza byli konsekwentni, aż do bólu, niestraszne im było kilkupunktowe prowadzenie rywala, bo potrafili go złamać w najmniej spodziewanym przez niego momencie. Robili to w efektywny i efektowny sposób — jednym słowem kompletna siatkówka 😎. Zaraz pomyślicie, że zmieniłem barwy klubowe, bo wychwalam zespół naszego wczorajszego rywala 😋. Nie będę ukrywał, że lubię oglądać zespoły, które grają w taki właśnie sposób, jak drużyna Mistrza Polski 😊. 
Co zawiodło po stronie "Wilków"? Podstawowa odpowiedź to zagrywka, bo poza asami serwisowymi, nie robiliśmy kompletnie krzywdy tym elementem, drużynie Mistrza Polski, Za to oni już tak, czego skutkiem były nierozgrywane, a wystawiane piłki przez Łukasza Kozuba, bo jeśli nie ma przyjęcia, nie ma rozegrania. Więc nie winiłbym Go całkowicie za obraz kilku akcji. Przypomnę tylko, że ten zawodnik niemal z marszu musiał wejść w buty Fabiana Drzyzgi i stać się pierwszym rozgrywającym drużyny z Rzeszowa. Dla porównania porównajcie sobie, co stało się z grą "Wilków", gdy Łukasza Kozuba zastąpił Fabian Drzyzga w ostatniej partii spotkania 😊. Pozwolę sobie wrzucić kamyczek do ogródka trenera. Czy nie lepiej byłoby spróbować zmienić obraz gry i wypuścić "z bazy" Jakuba Buckiego po tym, jak Stephen Boyer został zablokowany dwukrotnie? Bo przecież wystawy Kapitana, są czytane, jak dobra książka 😉. Chciałem spytać, czy Adrian Staszewski jest do grania, czy do dekoracji kwadratu dla rezerwowych, czy do tego, by pomóc odmienić przyjęcie drużyny? Bierność włoskiego trenera Asseco Resovii Rzeszów przypomina postawę trenera Vitala Heynena pod koniec jego pracy z naszą reprezentacją. Gdzie uparcie trzymał się pierwszego składu, gdy się paliło. Naszej drużynie brakuje urozmaicenia formy ataku, a także zawodnika, który potrafi być takim "cwaniakiem". Przykładem takich zawodników są, chociażby Tomek Fornal z Olkiem Śliwką. Niestety w naszej drużynie jest preferowany jedynie atak, ile fabryka dała, co zresztą widać po zakontraktowanych zawodnikach. Współczesna siatkówka nie polega tylko na ataku, ile fabryka dała, ale też zmienności ataku. Od początku sezonu mamy problem z utrzymaniem jakości gry, po fenomenalnych akcjach potrafimy podać rękę rywalowi poprzez błędy własne, co tylko napędza rywala. O czym to świadczy? A no o tym, że ten zespół ma problem z mentalnością, która przecież w grze zespołowej bardzo ważna. Zespół z Podkarpacia wczorajszy mecz chciał wygrać indywidualnościami, a nie kolektywem. Tym kolektywem od początku sezonu jest i we wczorajszym meczu był, mimo przegranego drugiego seta, zespół Mistrza Polski. Po tym, co zobaczyliśmy w czwartym secie z trwogą patrzę w stronę czwartkowego meczu w Pucharze CEV z drużyną trenera Michała Winiarskiego 😀👊.

foto: fb/ Jastrzębski Węgiel  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz