sobota, 3 lutego 2024

Przegryzione zbroje i połamane szable "Jurajskich Rycerzy" na Podprpmiu! Czyli Asseco Resovia Rzeszów bliżej półfinału Pucharu CEV.

Rzeszowskim "Wilkom" po nieudanej przygodzie z siatkarską Champion Legaue przyszło walczyć o półfinał "pucharu drugiej kategorii". Bo tak nazywany jest Puchar CEV.

Tak się akurat złożyło, że niezależnie od tego, kto wygra ten dwu mecz. To i tak w półfinale zagra przedstawiciel PlusLigi, bo jedną z par ćwierćfinałowych tworzą Aluron CMC Warta Zawiercie z Asseco Resovią Rzeszów.
Pamiętając IV seta meczu plusligowego z Jastrzębskim Węglem oraz to, z jakiej strony zaprezentowało się Zawiercie w meczu z "Pasami". To trudno było mi obstawiać taki wynik (3:0). Po atmosferze na trybunach, jak i oprawie oraz jakości sędziowania było widać, że ta rywalizacja ma inną rangę niż spotkania w siatkarskiej Lidze Mistrzów. To spotkanie ze strony "Wilków" można podsumować zdaniem, jak chcą to, potrafią 😛. Najwyraźniej zawodnicy trenera Winiarskiego podeszli zbyt pewni siebie do tego spotkania i zlekceważyli "Pasów" po zwycięstwie u siebie w lidze. Bo po ich stronie było sporo niedokładności, a rozegranie Miguela Tavaresa nie było już tak dokładne, jak w meczu ligowym. Przez co ich Kapitan był wyłapywany na pasywnym bloku, a Karol Butryn najwyraźniej nie był "zalogowany" w tym spotkaniu, bo raz po raz "gaszono mu światło". To spotkanie pokazało, ile ofensywnie dla zespołu z Zawiercia, znaczy Mateusz Bieniek i Karol Butryn. Teraz kilka słów o postawie Asseco Resovii Rzeszów. Pochwała należy się naszemu rozgrywającemu za grę w asekuracji i obronie, a także za przerzuty, które doprowadzały do szału gości, a nam dawały skuteczne kontry.
Cuda w obronie, jak i w grze ofensywnej  wyprawiał Yacine Louati (MVP). Może warto go mieć w "wilczej watasze" w przyszłym sezonie 😎. Bo razem ze Stephenem Boyer, który bawił się na prawej flance w ataku, potwierdzają swą siatkarską jakość, grając w "Pasiaku". Dawno nie widzieliśmy tak skoncentrowanego na siatkówce TJ-a DeFalco, który bawił się na lewym skrzydle w ataku z piłek sytuacyjnych. "Wujo Karol" pokazał, że jest, jak wino, bo po jego "gaszeniu światła", rywale widzieli tylko ciemność 😆. Jak widzieliśmy, nie trzeba wcale mocno zagrywać, by rozmontować szyki obronne rywala, wystarczy zagrywka taktyczna.
Do awansu, do półfinału Asseco Resovii Rzeszów wystarczą dwa wygrane sety, lecz pamiętajmy o tym, że każdy mecz to inna historia. Jednak sytuacja drużyny trenera "Winiara" jest trudna, bo muszą liczyć na "złotego seta". Warto jednak pamiętać, że siatkówka jest kobietą, a więc jest zmienna 😋.

*foto: strona internetowa PlusLigi, fb klubu


  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz