niedziela, 13 października 2024

Krew, pot i zwycięstwo Asseco Resovii Rzeszów.

Po serii trzech porażek z rzędu przyszło przełamanie w postaci zwycięstwa przed własną publicznością. W meczu z GKS-em Katowice (3:1), w ramach 6 kolejki PlusLigi.

Choć na papierze zdecydowanym faworytem tego spotkania byli gospodarze to, na parkiecie już zdecydowanie to nie wyglądało. Bo "Pasy" musiały mierzyć się nie tylko z dobrze grającą drużyną gości, która nie przyjechała do Rzeszowa na wycieczkę, ale także z samym sobą. Bo w sobotnim spotkaniu, wciąż było widać, że nie ma między nimi flow a tym samym zgrania. Warto tutaj wspomnieć również o 23 błędach z pola serwisowego. Przez co cierpieli katusze kibice oglądający to spotkanie, ale także siedzący za bandami reklamowymi Prezes Asseco Resovii Rzeszów, co zdradził jego wyraz twarzy 😎. Momentami miałem ochotę wstać i zdjąć telewizor ze ściany i otworzyć okno, ale pozostał na swoim miejscu 😀.  Nie oznacza, że nie cieszą punkty w tym spotkaniu, bo sytuacja w tabeli robiła się zgoła nieciekawa dla drużyny z Rzeszowa 😊. Po tym spotkaniu można, by się zastanawiać czy nad Pawłem Zatorskim nie ciąży fatum😒. Na szczęście na strachu się skończyło i nasz libero powrócił na parkiet i pomógł swoim kolegom w tym trudnym zwycięstwie swoim 50% przyjęciem.
Mecz z Katowicami pokazał, że wciąż nie mamy zespołu, a indywidualności, które potrafią nam wygrać spotkanie, czyli dobrze nam znana sytuacja od kilku sezonów. W siatkówce główną formacją, która zdobywa punkty w ataku, jest prawy atak. Ta prawidłowość nie dotyczy drużyny z Podpromia. Od początku sezonu nie ma "chemii" między Stephenem Boyer a Gregorem Ropretem. Choć francuski bombardier zdobył 18 pkt/ 2 asy/ 2 bloki to i tak większym zaufaniem słoweńskiego rozgrywającego Asseco Resovii Rzeszów, cieszy lewe skrzydło (nie tylko w sobotę). Wreszcie fiński szkoleniowiec dostrzegł dobrą postawę czeskiego przyjmującego, gdy ten wchodził "z bazy". Lukáš Vašina był świetnym wsparciem dla Bartosza Bednorza — zdobył w tym spotkaniu 19 pkt/as/blok 48% atak. Dodając do tego 50% przyjęcie, którego był pewnym punktem oraz dobrą grę w obronie i wybloku. Miejmy nadzieję, że to właśnie parę Bednorz, Vašina będziemy oglądać  na przyjęciu rzeszowskiej Asseco Resovii w kolejnych spotkaniach 😉. 
Popularny "Bedni" po raz kolejny był liderem rzeszowskiej drużyny, czym zapracował sobie na statuetkę MVP. Zdobył w tym spotkaniu 23 punkty/ as/4 bloki, 55% atak. Może nie był on przysłowiowym Orłem w przyjęciu, bo tylko 35%, ale za to dobrze grał w obronie i asekuracji. Niemniej jednak mając tak ofensywne skrzydła przykro, jest patrzeć, jak Gregor Ropret eksploatuje tylko lewą flankę. Do pewnego czasu będzie to dawało punkty, ale prędzej czy później będzie on rozpisany przez statystyków naszych rywali. Jednym słowem zamienił stryjek siekierkę na kijek 😎.
Choć punkty cieszą to nie oszukujmy się z taką grą nie mamy większych szans na walkę o żadne punkty z warszawskim kolektywem trenera Grabana, ktory bawi się siatkówką. Miejmy jednak nadzieję, że to piątkowe zwycięstwo podniosło morale naszej drużyny. Do tego stopnia, że pokażemy się z dobrej strony w środowym spotkaniu i zostawimy "pasiaste serducho" na parkiecie. A jeśli uda się przywieźć "jakieś" punkty, choć będzie to "siatkarski cud nad Wisłą" to i tak będzie cieszyć 😊. Odnosimy zwycięstwo, ale w dalszym Tuomas Sammelvuo ma sporo zadania domowego do odrobienia.

*foto: pochodzą z różnych źródeł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz