Ofensywy transferowej Asseco Resovii Rzeszów końca nie widać. Odsłaniają kolejny puzzel do układanki Bottiego, czyli składu na przyszły sezon ligowy.
Widać, że zawodnicy, którzy w przeszłości poznali już ciężar "Pasiaka". Chcą sprawdzić na nowo czy zmieniła się jego waga 😎.
Jak podają portale siatkarskie Yacine Louati jest drugim po Karolu Butrynie zawodnikiem, który decyduje się w 2025/26 na powrót do drużyny znad Wisłoka. Drużyny, w której przecież występował już w zeszłym sezonie i był jej mocnym punktem. A na pewno najmocniejszym, jeśli chodzi o przyjęcie zagrywki. Jego pojawienie się na parkiecie w "Pasiaku" dawało nie tylko spokój w jego podstawowym elemencie, ale też był pewnym obejściem w ataku na lewym skrzydle oraz jakością z pola serwisowego. Przypomnę, tylko że w trwającym sezonie ligowym dwukrotny Mistrz Olimpijski. Występuje w zespole Allianz Milano, czyli grupowym rywalu drużyny z Zawiercia w siatkarskiej Champions League. Wychodzi na to, że powietrze nad Wisłokiem bardziej sprzyja graniu w siatkówce niż słoneczna Italia 😋. Tak czy inaczej, powrót Yacine Louati na rzeszowskie Podpromie to bardzo dobra wiadomość dla kibiców "Pasów" z tych względów, o których napisałem wyżej. Podpisanie kontraktu przez francuskiego przyjmującego z Asseco Resovią Rzeszów wywołuje u kibiców pytanie: Kto będzie podstawową parą przyjmujących "Reski" w przyszłym sezonie? Wobec podpisania kontraktu z brylującym w barwach Projektu Warszawa "Szalupą", a jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że na kolejny sezon w Rzeszowie zostanie Klemen Cebulj. Czy to oznacza, że jednak słoweńskiego przyjmującego, nie zobaczymy w barwach drużyny z Rzeszowa? A może, kogoś z duetu Vasina Staszewski? Jeśli mam być szczery to podziękowałbym właśnie Adrianowi Staszewskiemu 😉. Jestem tylko zwykłym, amatorskim blogerem relacjonującym Wam wydarzenia ze świata siatkówki — zakochanym w biało-czerwonych barwach 👊.
*foto: Kamciography
Powiązane wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz