niedziela, 1 grudnia 2024

Podpromie odleciało! "Koziołki" górą, ale "Wilki" pokazały kły!

W hicie 14 kolejki PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów podejmowała na rzeszowskim Podpromiu Grupę Azoty ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle (2:3). Było to spotkanie godne hitu kolejki! 

Kibice, którzy niemal do ostatniego miejsca rzeszowskie Podpromie mieli nadzieję obejrzeć dobre siatkarskie granie, jak za dawnych lat. Kiedy to te dwie firmy grały ze sobą o najwyższe cele.
Pierwszy set (11-25) mógł zwiastować, że będzie to mecz jednego aktora, bo gospodarze byli obecni na parkiecie tylko ciałem. Z czego w pełni skorzystała świetnie grająca, w każdym elemencie drużyna z Kędzierzyna-Koźla. To nie pierwszy mecz Asseco Resovii Rzeszów w tym sezonie, kiedy wchodzi ona w mecz od II seta. Widać, że trener drużyny z Rzeszowa wciąż "szuka" pierwszego rozgrywającego, bo od drugiego seta Gregor Ropret zastąpił Łukasza Kozuba. To była dobra decyzja fińskiego szkoleniowca Asseco Resovii Rzeszów. Pojawienie się słoweńskiego rozgrywającego na parkiecie sprawiło, że nagle zaczęliśmy wykorzystywać, nie tylko walory ultra ofensywne naszych skrzydeł budząc przy tym Stephena Boyera. Do którego było widać coraz większe zaufanie na przestrzeni meczu, a ten odpłacił się punktami dla swojego zespołu 25 punktów/ 2 asy/4 bloki. Otwarcie naszych skrzydeł to jeden z elementów, który wychwyciłem po pojawieniu się Ropreta na parkiecie. W miarę możliwość korzystał on "z usług" naszych środkowych, którzy zdobyli we wczorajszym pojedynku 24 punkty.
Choć tą porażką drużyna z Podpromia zamknęła sobie drogę do walki o Tauron Puchar Polski to i tak należą im się brawa za postawę 👏. Od drugiego seta zobaczyliśmy taką drużynę, którą chcielibyśmy oglądać, w każdym spotkaniu. Drużynę, od której bił vibe, która porywała swoją grą defensywną rzeszowskie Podpromie, jak za starych dobrych lat😍. Zostawiając przy tym "pasiaste serducho" na parkiecie! Niektóre akcje oglądało się z zapartym tchem i zaciśniętymi pięściami. Mam tylko nadzieję, że na jutrzejszej rehabilitacji, nie odczuję negatywnych skutków tego spotkania 😀. Mam to szczęście, że mój człowiek jest wyrozumiały w tym temacie, bo sam jest kibicem siatkówki 😉. Prym w elemencie obrony wiedli: Michał Potera (10), Stephen Boyer (8)  oraz Bartosz Bednorz (5). Miejmy tylko nadzieję, że drużyna z Rzeszowa to serducho do walki i zaangażowanie w kolejnych spotkaniach, które przed nimi 😎.
Na koniec kilka słów o grze wczorajszych zwycięzców, którzy w decydujących momentach setów zachowali więcej zespołowości, chłodnej głowy, czy też podwójnej zmianie, która we wczorajszym spotkaniu funkcjonowała bardzo dobrze. Jednym słowem Mateusz Rećko wszedł "z buta" do PlusLigii. Nie małą rolę w tych dwóch punktach wywiezionych przez "Koziołki" z Podpromia, odegrała czujność asystenta trenera Gianniego. Panu Michałowi Chadale, który swoim sokolim wzrokiem, wyłapywał błędy po stronie drużyny z Rzeszowa. Jednak ja pozwolę sobie wyróżnić za to spotkanie kilku graczy 😉. Pierwszy to dyrygent Marcin Janusz (MVP), który świetnie kierował grą swojego zespołu, sprawdzając przy tym, jak będzie mu się odbijało piłki na rzeszowskim sezonie 😎. Z takich piłek wiedzieli, co mają robić nie tylko Kapitan wczorajszego rywala Bartosz Kurek, ale także Igor Grobelny, na którego zatrzymanie rzeszowski blok, nie mógł znaleźć sposobu. Nie można tutaj nie wspomnieć o Karolu Urbanowiczu, który we wczorajszym meczu, był świetnie dysponowany w polu serwisowym. Dołożył do tego punkty zdobyte atakiem, czy grę w elemencie pasywnego bloku. A pamiętajmy przecież o tym, że tenże środkowy znajduje się w orbicie zainteresowań trenera naszej reprezentacji Nikoli Grbicia. Na koniec warto odnotować jakość, którą z ławki wniósł David Smith.

*foto: www.plusliga.pl              
 

2 komentarze:

  1. Warto też zaznaczyć obecność Davida Smitha, który dał naprawdę dobrą zmianę

    OdpowiedzUsuń