Zaczęło się! Na to czekała cała siatkarska Polska, ale nikt się nie spodziewał, że w takim stylu rozpoczną Mistrzostwie Świata.
Jednym słowem masakracja, jak to mówi młode pokolenie kibiców siatkówki. Zanim jednak o tym to, powiem Wam, popłakałem się jak zwykle, gdy kilkanaście tysięcy gardeł odśpiewało ac apella Mazurka Dąbrowskiego. Po kilku pierwszych piłkach w meczu miałem wrażenie jakby bułgarscy siatkarze, spadli z innej planety, choć grali w katowickim Spodku 😃 (3:0). Wszystko to dzięki naszej zagrywce i "gaszeniu światła", dokładajmy do tego stuprocentową skuteczność "nadsiatkarza" Kamila Semeniuka oraz przesuniętą krótką graną tyłem. Powiem szczerze, oglądając tego seta szczena mi opadła, ale wiedziałem, Bułgarzy będą chcieli odmienić losy meczu. Tak w istocie było, bo nawet prowadzili dwoma punktami, ale od czego się ma Kamila Semeniuka, który odrobił straty swoją grą w ataku (65% w meczu). Czy też Kapitana i Olka Śliwkę, którzy "Semenowi" kroku w ataku, w drugim secie. Dodajmy bomby z pola serwisowego i do zwycięstwa brakowało nam już tylko seta. Trzeci set to siatkarski festiwal asów serwisowych (4), z czego trzy w niemal to samo miejsce, nowego przyjmującego włoskiej Perugii. Bułgarów było tylko stać na lekki zryw w środkowej fazie seta. Nie jest łatwo grać przeciwko Mistrzom Świata, boleśnie o tym przekonał się o tym Aleksandar Nikołow. Któremu nasi zawodnicy "gasili światło", a po jego błędach w przyjęciu zrobili, aż (9 asów serwisowych). Mamy magazynki naładowane 😉. Za to spotkanie obok Kamila Semeniuka wyróżnię Marcina Janusza, który fajnie kreował grę naszej drużyny, ale jak się ma dobre przyjęcie to, można grać wszystkimi strefami. Obok "Elvisa" wyróżnię jeszcze Pawła Zatorskiego, za fajną grę w obronie. Nie już medali na szyjach naszych Chłopaków — step by step. Jutro mecz z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem w grupie Meksykiem. Prawdziwa weryfikacja naszych sił nastąpi we wtorek w spotkaniu ze Stanami Zjednoczonymi, ale coś mi mówi, że będzie dobrze, choć nie łatwo.
*fotografie fb Polska Siatkówka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz