wtorek, 28 lutego 2023

10 ZAKS-y w mieście Kraka!

Pu szybkich półfinałach, kiedy to drużyny z Kędzierzyna — Koźla  i Jastrzębia-Zdroju zlały swoich rywali. Mogliśmy liczyć na to, że wisienka na torcie, czyli niedzielny finał Tauron Pucharu Polski, będzie pięciosetowym spotkaniem (0:3).

I co? Na nadziei się skończyło, jestem zawiedziony, nie poziomem spotkania, ale jego długością, Przed pierwszym gwizdkiem sędziego, zastanawiałem się, czy  Stéphen Boyer będzie w stanie, w takim krótkim okresie powtórzyć, tak kosmiczne spotkanie, jak przeciwko Asseco Resovii Rzeszów. Czy ZAKSA będzie w stanie powstrzymać ten "pomarańczowy potop", który w sobotę zatopił "Wilków"? Początkowo się na to, nie zapowiadało, bo zarówno w I, jak i II secie. Podopieczni Marcelo Mendeza mieli kilkupunktową przewagę, wysłali "do bazy" Dmytro Paszyckiego, a konkretnie zrobił to Jurij Gladyr, który "wyłączył mu prąd". Wtedy też świetną zmianę dał Norbert Huber, który dzielił i rządził, nie tylko na siatce, ale i odrzucił przeciwników od siatki swoją zagrywką. Jeszcze rok temu drżeliśmy o to, czy popularny "Noba Huba" będzie w stanie wrócić na swój level po kontuzji. Czapki z głów dla siatkarza pochodzącego z Podkarpacia! Do tego dodajmy konsekwentną, cierpliwą siatkówkę, która koniec końców złamała "Pomarańczowych", którzy nie zdobyli, ani jednego asa serwisowego w tym niedzielnym spotkaniu. 
A to wszystko, za sprawą kędzierzyńskiego kwartetu, który zaszalał w tym spotkaniu. Bartosz Bednorz pokazuje, że potrafił się wtopić po chińskiej przygodzie w te puzzle Tuomasa Sammelvuo. Dzielić i rządzić w przyjęciu, ataku. Kapitan ZAKS-y pokazał, że w ważnych meczach potrafi spiąć cztery litery i poprowadzić swoją bandę do Victorii. "Zwierz" się budzi, pokazał to swoimi atakami pod górkę. A "Elvis" udowodnił, że nie tylko jest wirtuozem pianina, ale i rozegrania. I to nie jest chyba dobra wiadomość dla Kapitana "Wilków", ale zobaczymy 😎. Tak czy inaczej, ten kwartet wysłał sygnał do Nikoli Grbicia — możesz na nas liczyć!
Od dwóch sezonów mówi się, że "Koziołki" nie będą bić się o najwyższe laury, bo odeszli; "Totti", "Zator" i "Kochan", a przed tym sezonem "Semenen". Po odejściu wspomnianego tria obronili klubowego Mistrza Europy i odzyskali tytuł Mistrza Polski, a kto wie, czego dokonają jeszcze w tym sezonie Puchar Polski już, mają. Ten zespół ma DNA zwycięzcy i nigdy nie można lekceważyć serca Mistrza! Bo myślę, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie 😉.

*foto: fb/zdobywcy Pucharu Polski

2 komentarze:

  1. Piszesz ZAKSA a odmieniasz jakimś potworkiem językowym typu Zaks- y. Co z twoją znajomością języka polskiego

    OdpowiedzUsuń